Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W piątek nastąpi ostatni, symboliczny akt przejmowania władzy przez PiS

0
Podziel się:
W piątek nastąpi ostatni, symboliczny akt przejmowania władzy przez PiS

Po rozpoczęciu urzędowania gabinetu Kazimierza Marcinkiewicza przyszedł czas na ostatni symboliczny moment przejęcia władzy w Polsce przez PiS. W piątek do Pałacu Prezydenckiego wprowadzi się i rozpocznie formalne urzędowanie zwycięzca wyborów Lech Kaczyński.

Tym samym era Aleksandra Kwaśniewskiego ostatecznie dobiegnie końca. Ale w tym miejscu, zamiast podsumowań dziesięciu lat rządów lewicowego prezydenta, warto zastanowić się, jaki będzie jego następca.

Póki co, Lech Kaczyński zaskakuje. Przede wszystkim tych, którzy przedstawiali czarne wizje prezydenta-dyktatora, prezydenta-lustratora, prezydenta partyjnego, dbającego wyłącznie o polityczny interes własnej formacji. Zamiast tego Lech Kaczyński wykonuje gesty, które pozwalają sądzić, że rzeczywiście ma zamiar być prezydentem wszystkich Polaków. Mają one wymiar symboliczny, ale niezwykle ważny. Tak jest przecież, gdy Lech Kaczyński zaprasza na uroczystość inauguracji prezydentury Lecha Wałęsę, człowieka, który przez wiele lat był dla obozu braci Kaczyńskich symbolem tak krytykowanego przez nich „układu” elit postsolidarnościowych z postkomunistami. Tak jest także wtedy, gdy cała Polska widzi na ekranach telewizorów sympatyczną atmosferę, która towarzyszy wspólnej kolacji rodzin państwa Kwaśniewskich i Kaczyńskich.

To początek. Co będzie dalej? Prezydent-elekt twardo podkreślał, że nie pójdzie utartymi przez swego poprzednika ścieżkami. Jego otoczenie zapewnia, że ta prezydentura będzie zdecydowanie inna. Lech Kaczyński ma przed sobą ogrom pracy. Jako prezydent musi także poprawić nienajlepszą opinię na własny temat w krajach Unii Europejskiej. Do tego wszystkiego trzeba jeszcze wypełnić złożone obietnice, bo apetyt wyborców w kampanii wyborczej został bardzo rozbudzony. Jeśli uda mu się utrzymać styl, który pokazał w ciągu ostatnich kilku dni, jeśli nie ulegnie presji politycznej popierających go środowisk, jeśli nie będzie ostentacyjnie - tak jak niektórzy liderzy PiS - sympatyzował z zamkniętym i anty-europejskim Radiem Maryja, może być to rzeczywiście prezydentura przełomu.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)