Przewodniczący Komisji Krajowej Solidarności Janusz Śniadek przypomniał podczas uroczystości, że to właśnie w Poznaniu rozpoczęła się droga do wolności w Polsce. Szef Solidarności w Cegielskim Tadeusz Pytlak dodał, że dziś wolność jest, ale chleba nie wystarcza dla wszystkich. Powiedział, że w społeczeństwie rośnie niezadowolenie i apelował, by Czerwiec 56 roku nigdy się nie powtórzył.
Obchody rozpoczęły się o 6.00 rano przed bramą zakładów Cegielskiego. Pod tablicą pamiątkową złożono kwiaty, włączono fabryczne syreny - tak jak 49 lat temu. W uroczystości pod bramą uczestniczyło 200 osób. W różnych miejscach Poznania, związanych z wydarzeniami Czerwca 56, złożono kwiaty.
Na uroczystym Walnym Zgromadzeniu zebrali się delegaci NSZZ Solidarność regionu wielkopolskiego. Zostali na nie zaproszeni internowani z tamtego okresu. W okolicznościowej uchwale związkowcy zaapelowali, by podtrzymywać pamięć o Poznańskim Czerwcu.
Przewodniczący wielkopolskiej Solidarności Bogdan Klepas powiedział, że chodzi o to, by nie było mowy w Warszawie o "pażdziernikowej odwilży" tylko o poznańskim Czerwcu'56". .
Dzisiejsze uroczystości zakończy apel poległych pod pomnikiem Poznańskiego Czerwca 56.
49 lat temu o 6-tej rano pod bramą Fabryki Pojazdów Szynowych (dawniej W-3) zakładów Cegielskiego rozpoczął się protest robotników, którzy wyszli na ulice domagać się "wolności i chleba". Dołączyli do nich inni poznaniacy. Bilans tych wydarzeń był tragiczny.
Poznański bunt krwawo stłumiono. Zginęły 74 osoby, najmłodszą ofiarą był 13-letni Romek Strzałkowski. Był to pierwszy w powojennej Polsce protest przeciwko komunistycznej władzy.