" - pisze komentator dziennika - "W sytuacji takiej, jak zawsze w takim układzie, musimy zaakceptować warunki, które klub ów na starającego się nakłada - nawet jeżeli wiąże się to z czasowymi niedogodnościami." Wildstein zauważa zarazem, że po przyjęciu do Unii nasza sytuacja zasadniczo się zmieni i Polska będzie wśród tych, którzy decydują o sposobie funkcjonowania tego ciała.
Z kolei inny komentator "Rzeczpospolitej" Maciej Rybiński podkreśla, że rząd Leszka Millera powinien sobie uświadomić, że realna sytuacja polityczna w Europie różni się od jej propagandowego obrazu w Polsce. Nie ma podziału na antyeuropejską prawicę i proeuropejską lewicę - pisze Rybiński, podając jako przyklad ostatnią wypowiedź kandydata chadecji niemieckiej w tegorocznych wyborach kanclerskich - Edmunda Stoibera, który opowiedział się za równym traktowaniem w Unii krajów członkowskich i krajów wstępujących.
Rząd RP powinien szukać porozumienia także z tymi ugrupowaniami zachodnioeuropejskimi, których odpowiedniki w Polsce znajdują się w opozycji - czytamy w "Rzeczpospolitej". Tu chodzi o interes kraju, a nie rozgrywki partyjne - podkreśla Maciej Rybiński.
iar/rzeczp/kry/d.nyg