Prezydent przedstawił w wywiadzie okoliczności spotkania z premierem Leszkiem Millerem i Janem Kulczykiem w lutym 2002 roku. Powiedział, że do spotkania z Janem Kulczykiem doszło wtedy przypadkowo.
Zdaniem Zbigniewa Wassermanna, takie wypowiedzi nie powinny mieć miejsca. Poseł uważa, że może to zostać odebrane jako uprzedzanie innych świadków o wersji, którą prezydent przekaże komisji śledczej.
Według Zbigniewa Wassermanna, prezydent powinien zostać przesłuchany przez komisję śledczą, ale w późniejszym terminie, gdy będą znane relacje innych świadków. Chodzi o to, by nie było potrzeby ponownego wzywania głowy państwa.
W wywiadzie prezydent powiedział, że gotów jest rozmawiać z komisją. Według posła Wassermanna, jeśli prezydent będzie miał do przekazania komisji sprawy objęte tajemnicą państwową, to przesłuchanie nie powinno być jawne. W przeciwnym wypadku powinno zostać upublicznione.