Około 60 osób, głównie starszych i chorych, zmarło
we wtorek we Włoszech z powodu upałów. Wysoką temperaturę źle znoszą ludzie w podeszłym wieku, przewlekle chorzy, cierpiący na zaburzenia krążenia. Smutny rekord należy do Turynu, gdzie zmarło 25 osób.
Wysoka temperatura daje się we znaki szczególnie na północy Włoch: w Trydencie było wczoraj 41 stopni, w Bolonii 40, w Mediolanie 39. Tak gorącego lata nie było we Włoszech od dwóch stuleci.
Synoptycy zapowiadają krótkotrwałe, lekkie ochłodzenie po 15 sierpnia, głównie dzięki spodziewanym opadom. Przyjdą one w sukurs także strażakom, gaszącym liczne pożary. We wtorek było ich w całym kraju 25. Zatrzymano czterech podpalaczy, którym grozi do 10 lat więzienia.
Przed skwarem z nieba Włosi chronią się masowo w klimatyzowanych supermarketach. Tradycyjne metody, jak zapalenie świeczki w bazylice świętego Antoniego w Padwie, nie są skuteczne - przy takiej jak teraz temperaturze świeczka sama się topi ...