Pod ożarowską fabryką kabli trwa protest załogi, która domaga się wstrzymania likwidacji zakładu. Byli pracownicy próbują blokować bramy zakładu od 224 dni.
O godzinie 16-ej pod bramą zakładu rozpoczęła się msza. Prowadzi ją proboszcz Ożarowa ksiądz Zygmunt Rutkowski. Przybyli na nią nie tylko byli pracownicy, ale i mieszkańcy miasteczka.
Sławomir Gzik z Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego powiedział, że dziś do fabryki kabli nie wjechały tiry. Przypuszcza rownież, że z tereny zakładu dziś nic nie zostanie wywiezione.
Slawomir Gzuik zaznaczył, że największym sukcesem protestujących jest doprowadzenie do rozmów z ministrem pracy Jerzym Hausnerem. Do spotkania - według Gzika - ma dojść we wtorek rano. Warunkiem rozmów jest jednak wstrzymanie wywozu maszyn.
