19 osób zginęło, a około 30-tu zostało rannych w samobójczym zamachu bombowym w Hajfie w północnym Izraelu. Taki jest najnowszy bilans zamachu, podany przez izraelskie radio wojskowe.
W zamachu zginęło 5-ro dzieci, a 7-miu rannych jest w stanie ciężkim. Wybuch zniszczył restaurację "Maxim" w dzielnicy nadmorskiej. W chwili zamachu było w niej pełno ludzi. Według niektórych świadków, zamachowiec najpierw postrzelił ochroniarza pilnującego restauracji, po czym wbiegł do srodka i zdetonował ładunek wybuchowy.
Izraelski rząd obarczył odpowiedzialnością za zamach władze Autonomii Palestyńskiej. Zdaniem Izraela, nie walczą one z organizacjami terrorystycznymi.
Żydzi obchodzą dziś szabat, zbliża się też największe święto religijne - Jom Kipur. W obawie przed zamachami izraelskie władze wprowadziły całkowitą blokadę palestyńskich terytoriów. Według niemieckiej agencji DPA, izraelskie służby specjalne kilkadziesiąt razy ostrzegały w ostatnich dniach przed palestyńskimi zamachami.