Zdaniem Amerykanów eksplozja na ich okrecie wojennym to akt terroru Zdaniem Amerykanów eksplozja na ich okręcie wojennym to akt terroru Zdaniem władz wojskowych Stanów Zjednoczonych eksplozja na amerykańskim okręcie wojennym w Jemenie była wynikiem ataku terrorystycznego. 'Mamy wszelkie powody żeby podejrzewać, że był to zamach terrorystyczny i żadnego, by sądzić że tak nie było' - powiedział pragnący zachować anonimowość przedstawiciel amerykańskich władz. Niewykluczone, że za zamachem stoi Osama bin Laden, najbardziej poszukiwany terrorysta świata. Jest on oskarżany przez Waszyngton o zamachy bombowe w amerykańskich ambasadach w Afryce w 1998 roku. Przedstawiciel amerykańskich władz wojskowych poinformował, że według raportu z miejsca eksplozji amerykański statek był wcześniej śledzony przez małą łódź. W jemeńskim porcie Aden zginęło co najmniej czterech amerykańskich marynarzy, kiedy załadowana materiałami wybuchowymi gumowa łódź uderzyła w burtę tankującego właśnie amerykańskiego okrętu wojennego,
powodując eksplozję. Kilkunastu marynarzy uważa się za zaginionych, 36-ciu jest rannych.