'W UE przyjęliśmy, że niezależny bank centralny kieruje się celem inflacyjnym. Zmiana tego statutu oznaczałaby utrudnienie w przystąpieniu Polski do Unii' - powiedział w czwartek w Warszawie przedstawiciel Europejskiego Banku Centralnego.
'Jesteśmy zmartwieni naciskami politycznymi na NBP. W krajach Unii uchwała parlamentu w sprawie polityki pieniężnej byłaby nie do pomyślenia' - stwierdził Tommaso Padoa-Schioppa na zorganizowanej przez NBP konferencji o kierunkach polityki gospodarczej.
Pod koniec ubiegłego roku PSL i Unia Pracy złożyły w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o NBP. Jednym z jego założeń jest zwiększenie liczby członków Rady Polityki Pieniężnej oraz zobowiązanie RPP do dbania o wzrost gospodarczy. Jednak do tej pory projekt nie trafił pod obrady Sejmu.
14 marca Sejm przyjął natomiast uchwałę wzywającą RPP do wspierania polityki gospodarczej rządu. Projekt uchwały został wniesiony przez posłów rządzącej koalicji po lutowym posiedzeniu Rady, na którym pozostawiła ona na niezmienionym poziomie stopy procentowe.
Za przyjęciem uchwały głosowało 304 posłów, 104 było przeciw, 17 wstrzymało się od głosu.
Ustalono też, że regularnie, co dwa miesiące, mają się odbywać spotkania sejmowej komisji finansów z przedstawicielami NBP i RPP.
Rada Polityki Pieniężnej w 2001 roku sześciokrotnie obcięła stopy procentowe, łącznie o 750 pkt. bazowych. W styczniu tego roku RPP obcięła stopy o 100-200 pkt. bazowych.
Obecnie stopa referencyjna wynosi 10 proc., stopa depozytowa 6,5 proc., redyskontowa 12 proc., a lombardowa 13,5 proc.
Najbliższe posiedzenie RPP ma się odbyć 26 i 27 marca.
