Parada była punktem kulminacyjnym IX Polskich Spotkań Europejskich. Uczestniczyli w niej przedstawiciele szkolnych klubów europejskich i organizacji pozarządowych, a także politycy i mieszkańcy Warszawy. Byli oni ubrani w żółto-niebieskie stroje w barwach Unii Europejskiej. W paradzie przeważali młodzi ludzie. Według nich wejście Polski do Unii Europejskiej jest szansą dla naszego kraju.
Na trasie przemarszu byli przeciwnicy integracji z Unią - kilkudziesięcioosobowa grupa Młodzieży Wszechpolskiej i Stronnictwa Narodowego. Skandowali oni hasła "Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela" oraz "Unia Europejska banda złodziejska" i zarzucali rządzącym zbyt dużą uległość w rozmowach z Brukselą. Według nich Polska straci na wejściu do Unii. Na zakończenie manifestacji, przeciwnicy integracji spalili flagę Unii Europejskiej.
Natomiast parada Schumana zakończyła się europejskim festynem. Były koncerty, tańce oraz stoiska z materiałami o Unii Europejskiej. W festynie uczestniczył premier Leszek Miller, który przekonywał, że integracja Polski z Unią jest konieczna. Zdaniem premiera, wejście naszego kraju do Wspólnoty jest polską racją stanu.
Podczas inauguracji IX Spotkań Europejskich brytyjski historyk Norman Davies otrzymał od Fundacji imienia Roberta Schumana doroczną Polską Nagrodę Europejską.
