Wydaje się, że już w poniedziałek duże amerykańskie fundusze były przygotowane do realizacji zysków z długich pozycji na EUR/USD. Wstrzymano się tylko dlatego, że w ostatniej godzinie sesji na Wall Street indeksy mocniej spadły i dolar ponownie stracił na całym froncie. Wtorek otworzył się na globalnym rynku z wielką nierównowagą. Wszyscy przywykli do sprzedawania dolara i odnotowano rekordowe saldo spekulacyjnych pozycji na kupno EUR/USD w historii tego rynku.
EUR/USD podszedł dzisiaj do zakończenia jednej z fal Elliotta i jednocześnie atraktora 9187, po czym wygenerował sygnał spadkowy. Rynek wyraźnie czekał na pierwszy negatywny sygnał z eurostrefy, aby mieć pretekst do sprzedawania euro i kupowania dolara. Żeby nie było wątpliwości co należy zrobić, informacja o wzroście bezrobocia w Niemczech pokazała się w kilku mediach z anonimowego źródła zanim Federalny Urząd Statystyczny zdążył oficjalnie podać, dowodząc tym samym że generalnie informacje rozchodzą się z prędkością światła, ale niektóre szybciej. Pierwsze stop lossy puściły przy poziomie 9150, ale bitwa rozgrywa się o utrzymanie ważniejszego poziomu 9110-20, gdzie stoją stop lossy pozycji o dłuższym horyzoncie niż intra-day. Słabe fundamenty z eurostrefy i rewelacyjne z USA ciążą euro coraz bardziej. Wydajność pracy w USA wzrosła w pierwszym kwartale o 8.6%. Nie oznacza to jeszcze, że śmieci znikają zanim spadnie papierek na ziemię, ale naprawdę to wielki wynik świadczący o jakości pracy i
umiejętności zarządzania siłą roboczą. EUR/USD spadł w miejscu ekstremalnym do 9115, a więc do dzisiejszego drugiego wsparcia. Przedtem na poziomie 9142 powstał świeży sygnał spadkowy.
USD/PLN znajdował się rano zaledwie na poziomie 3.9510, jednak był ostrożnie kupowany przez banki niemieckie. Jutro należy oczekiwać większej zmienności nie tylko z powodów modelowych. Wstęgi Bollingera zawężają się na godzinówkach bardzo mocno. Dzisiejszy opór znajduje się na 3.9703 i brakuje niewiele punktów do otworzenia drogi korekcie podobnej do tego, co dzisiaj widzieliśmy na USD/HUF.
EUR/PLN w związku z sygnałami spadkowymi na EUR/USD można było dzisiaj sprzedać euro po 3.6045 w najgorszym miejscu. Od poniedziałku to 500 punktów gorzej, a więc widać, że warto było zabezpieczać eksport nawet przy marnym 3.6500, a z kupnem czekać na korektę. Obecnie kurs odbił się od wsparcia ponad 100 punktów.