Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Duży popyt na amerykańską walutę

0
Podziel się:

Wczorajszy dzień przyniósł nieznaczna korektę poprzedniego trendu aprecjacji dolara. W zasadzie cały jej przebieg (głębokość) sugeruje, że wciąż jest bardzo duży popyt na amerykańską walutę i każde lekkie odbicie jest wykorzystywane do zajmowania długich pozycji na dolarze.

Wczorajszy dzień na rynku eurodolara nie wyróżniał się niczym szczególnym. Obserwowaliśmy jedynie niewielkie wahnięcie w reakcji na publikację danych makroekonomicznych w USA, gdzie podane zostały zamówienia na dobra trwałego użytku. Spodziewano się wzrostu o 1%, podczas gdy faktycznie wzrost ten wyniósł 1,7%. Jeśli jednak odliczyć same środki transportu, to dane okazałyby się lekko gorsze od prognoz. W reakcji doszło do wahnięcia rynku w obie strony, po czym notowania wróciły do poziomu sprzed publikacji. Później rynek już wygasał i niewiele się działo. Z fundamentalnych czynników niewiele może rynek również dziś rozruszać, bowiem z USA mamy tylko po południu cotygodniową publikację danych o ilości nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych. Ważniejsze będą te w przyszłym tygodniu, bowiem poprzedzały będą piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy, w tym najważniejsze Nonfarm Payrolls. Można jeszcze dziś zwrócić uwagę na wskaźnik IFO, obrazujący nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców, bowiem jakieś
większe niespodzianki mogą tu wpłynąć na wartość euro.

Jeśli chodzi o krajową walutę, to oczywiście wiadomością dnia była podwyżka stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej o 50pb, czego nikt się nie spodziewał, z rynkiem włącznie. Oczywiście użyta argumentacja okazała się taka sama, jak przy poprzednich ruchach RPP, czyli obawy o przyszłą inflację. Co ciekawe, pojawiały się już głosy, że to nie koniec podwyżek ceny pieniądza, jak na ten rok. Warto tu przypomnieć sugestie Leszka Balcerowicza, który kilka tygodni temu sugerował właśnie, że cykl podwyżek będzie bardziej dynamiczny, niż poprzedni trend spadku stóp procentowych. Złoty oczywiście zareagował skokowym umocnieniem o około 5 groszy do dolara i euro, jednakże do zakończenia dnia umocnienie to zostało już niemal całkowicie skorygowane.

EUR/USD
Wczorajszy dzień przyniósł nieznaczna korektę poprzedniego trendu aprecjacji dolara. W zasadzie cały jej przebieg (głębokość) sugeruje, że wciąż jest bardzo duży popyt na amerykańską walutę i każde lekkie odbicie jest wykorzystywane do zajmowania długich pozycji na dolarze. Nie wróży to dobrze posiadaczom euro i sugeruje test wczorajszych minimów, a w konsekwencji ich przebicie i kontynuację wzrostu wartości dolara. Podażowo działała wczoraj również dość stroma linia trendu spadkowego, która dopiero obecnie zdaje się być delikatnie naruszana. Jej utrzymanie byłoby kolejnym dowodem siły amerykańskiej waluty. Najbliższym oporem, oprócz wspomnianej linii, jest wczorajsze maksimum, które zlokalizowane jest przy cenie 1.2113. Nieco wyżej podaż powinna się również pokazać przy wtorkowym maksimum, czyli 1.2165 oraz dolnym ograniczeniu 2-tygodniowej konsolidacji na 1.2178. Na razie jednak ważniejsze będzie zachowanie się rynku na wsparciach, a najbliższym jest wczorajsze minimum, które wyznaczone zostało przy cenie
1.2050 (161,8% zniesienia wysokości ostatniego trendu horyzontalnego). Kolejnym popytowym poziomem będzie już 1.2000. Wczorajsze, niewielkie wahania doprowadziły do pożądanego przez posiadaczy dolara zredukowania wyprzedania krótkoterminowych wskaźników, co dawałoby w tym układzie kolejną możliwość umocnienia dolara i testu wspomnianych wsparć.

USD/JPY
Amerykańska waluta umocniła się wczoraj do jena. Ruch ten należy jednak traktować jedynie w kategoriach korekty przeceny z ostatnich dni. Aprecjacja dolara została zatrzymana na górnym ograniczeniu około miesięcznego, spadkowego kanału, który poważnie został naruszony jedynie 13 sierpnia. Ponowne potwierdzenie jego wagi kazałoby obecnie sądzić, że możemy się spodziewać kolejnych zainteresowanych kupnem jena i w konsekwencji sprowadzeniem cen przynajmniej do najbliższego wsparcia, czyli krótkoterminowej linii trendu wzrostowego, która znajduje się aktualnie przy cenie 109.60. Jest to dość prawdopodobne, bowiem wczoraj ceny naruszyły górne ograniczenie krótkoterminowego, wzrostowego kanału, co sugerować mogłoby właśnie ruch do jego dolnego ograniczenia, które wspomniana linia stanowi. Jeśli zostałoby ono przebite, to popytu doszukiwać należałoby się w okolicach piątkowego minimum, czyli 108.99. Opór stanowi górne ograniczenie spadkowego kanału, które wczoraj zatrzymało kupujących i znajduje się teraz na
110.31.

EUR/JPY
Interesująco było również na rynku eurojena. Doszło tu bowiem do skorygowania ostatniego trendu deprecjacji euro. Przebieg korekty obecnie niemal jednoznacznie wskazuje na kontynuację poprzedzającej go tendencji, bowiem wzrostowe odbicie zatrzymane zostało dokładnie na przebitej we wtorek, średnioterminowej linii trendu wzrostowego. Sugeruje to zatem wykonanie jedynie ruchu powrotnego, zatem aktualnie sygnałem do kontynuacji dalszej wyprzedaży europejskiej waluty byłby spadek pod poziom najbliższego wsparcia, czyli wtorkowego minimum na 132.00. Obecnie opór stanowi wybroniona wczoraj linia trendu, która wzmocniona jest jeszcze dodatkowo znajdującą się tam teraz linią krótkoterminowego trendu spadkowego przy 133.45. Wariant jedynie korekty ostatniej deprecjacji euro potwierdza również sama jej głębokość, gdyż ceny zatrzymały się już w okolicach 23,6% zniesienia, co świadczy o stosunkowo silnym trendzie i wskazywałoby na jego kontynuację. Krótkoterminowe wskaźniki sugerują również przecenę euro, a zwłaszcza
sygnał sprzedaży na MACD, który się dziś rano pojawił.

GBP/USD
O korekcie możemy mówić również w przypadku rynku funta brytyjskiego do dolara. Doszło wczoraj do przebicia krótkoterminowej linii trendu spadkowego, po czym stała się ona od razu dobrym wsparciem i ceny oscylowały już nad jej poziomem. Całe odbicie zatrzymane zostało już jednak w okolicy 1.8000, który to poziom jest obecnie najbliższym oporem. Wsparcie stanowi już wtorkowe minimum, czyli cena 1.7882. Wyjście niżej, podobnie jak w przypadku eurojena, sygnalizowało będzie zakończenie korekty i kontynuację poprzedniej tendencji, czyli w tym wypadku dalsze umocnienie amerykańskiej waluty. Z kolei wyjście nad 1.8000 każe sądzić, że korekta może się jeszcze nieco przedłużyć i pogłębić. Nieco oddalonym, ale dość ważnym poziomem oporu jest teraz około 1.8160, gdzie zlokalizowana jest linia szyi formacji RGR, pod którą ceny wyszło w poniedziałek dając tym samym sygnał sprzedaży. Ruch w tym kierunku można by odczytywać również jako ruch powrotny, a tym samym do momentu, gdy ceny trzymają się pod jej poziomem,
przewagę mają posiadacze dolara. Krótkoterminowe wskaźniki zakończyły już korektę i znajdują się w zakresie wartości neutralnych.

USD/CHF
Relatywnie mocniejszy jest dolar w stosunku do franka szwajcarskiego. Tutaj ciężko mówić o jakieś korekcie, bowiem codziennie ustanawiane są nowe szczyty. Rynek od wtorku porusza się w zakresie niewielkiego, wzrostowego kanału. Fakt pojawienia się takiej formacji w trendzie wzrostowym sygnalizuje jednak jego zakończenie, gdyż ceny z reguły wybijają się w takich przypadkach dołem. Jedyne, co może uchronić posiadaczy amerykańskiej waluty przed takim wariantem, to zdecydowane zakończenie korekty ostatniego umocnienia dolara na pozostałych parach i kontynuacja trendu aprecjacji amerykańskiej waluty. Obecnie zakres wspomnianego, wzrostowego kanału to 1.2725 - 1.2793 i można założyć, że kierunek wybicia przesądzi tu o dalszych poczynaniach tej pary. Gdyby doszło do wybicia się cen dołem, to najbliższym, popytowym poziomem będzie wtorkowe minimum, które zlokalizowane jest przy cenie 1.2664 oraz nieco niżej również maksimum z 11 sierpnia na 1.2641. Możliwość wyjścia dołem z kanału sugeruje konsekwentnie obsuwający
się MACD. Oscylatory poruszają się już w bok w strefie neutralnej.

EUR/PLN
Na rynku eurozłotego jest ostatnio dość nerwowo. Wczoraj zdawało się zadziałać wsparcie, jakie stanowi minimum z 12 sierpnia przy cenie 4.3950. Najbliższym poziomem oporu jest teraz średnioterminowa linia trendu spadkowego, znajdująca się aktualnie przy 4.4665. Jej przebicie sygnalizowałoby już ponowny atak na dobrze znaną strefę 4.48 - 4.49, która jest tu niejako przepustką do średnioterminowej korekty. Jej obecny przebieg sugeruje bowiem dość duża siłę trendu aprecjacji złotego i każe się spodziewać jego kontynuacji, czyli wybicia pod minimum na 4.3685. Przy tak rozchwianym krótkoterminowo rynku niestety prognozowanie kolejnych posunięć graczy na przestrzeni kilku godzin jest tu mocno ryzykowne, dlatego obecnie sugerowałbym raczej unikać handlu tutaj i poczekać do uspokojenia sytuacji i wyznaczenia nieco bardziej wyraźnej i trwałej tendencji.

USD/PLN
Równie spore zachwianie oglądaliśmy wczoraj na rynku dolara do złotego. Końcówka notowań także przyniosła tu odreagowanie wcześniejszego umocnienia krajowej waluty. Jeśli dzisiaj nie zostaną tu wyznaczone nowe szczyty i obserwowali będziemy ponowne umocnienie krajowej waluty, to można będzie mówić o wyznaczeniu górnego ograniczenia ponad miesięcznej formacji trójkąta, która w tym układzie byłaby tu formacją kontynuacji trendu aprecjacji złotego, co oczywiście sugerowałoby wybicie się z niej docelowo dołem i dalszy wzrost wartości krajowej waluty. Jej obecne ograniczenia znajdują się teraz w zakresie 3.5670 - 3.6725. Wiele zależy zatem od dzisiejszego przebiegu notowań. W przypadku kontynuacji krótkoterminowego trendu aprecjacji dolara, podażowym poziomem będzie 3.7035, czyli szczyt z 4 sierpnia, który stanowi tu również zaporę przed kontynuacją nieco bardziej zdecydowanego osłabienia krajowej waluty. Do tego miejsca posiadacze złotego wydają się w średnim terminie bezpieczni.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)