EUR/USD
Wahania, które mają tu miejsce od wczoraj sugerują kontynuację deprecjacji europejskiej waluty. Utworzony został bowiem niewielki trójkąt zwyżkujący, co biorąc pod uwagę poprzedzający go spadek, sugerowałoby wybicie dołem (umocnienie dolara). Obecnie jego zakres to 1.2268 - 1.2290. Warto jednak zauważyć, że niewiele niżej (1.2260) znajduje się dość istotne wsparcie w postaci dolnego ograniczenia wzrostowego kanału, zatem dopiero porażka tego poziomu będzie sygnałem zakończenia aktualnej korekty i kontynuacji wzrostu wartości amerykańskiej waluty. Wybicie się nad 1.2290 sygnalizowałoby pogłębienie korekty wczorajszej przeceny euro i w tym układzie byłaby szansa na skierowanie się rynku do okolic oporu przy 1.2360.
USD/JPY
Niezdecydowanie widać nadal na rynku dolarjena. Rano test wsparcia przy 110.65 (dołek z 29 września) doprowadziło do odreagowania z tego poziomu, jednakże obecnie widoczna jest już presja podażowa najbliższego oporu, czyli krótkoterminowej linii trendu spadkowego, która znajduje się przy cenie 111.05. Wybicie nad jej poziom doprowadzić powinno do testu kolejnego oporu, czyli ceny 111.23 (szczyt z 30.09). Zejście pod dzisiejszy dołek sugerowało będzie z kolei ponowna próbę przebicia istotnej linii trendu wzrostowego, która znajduje się obecnie na ok. 110.00.
EUR/JPY
Wygląda na to, że aktualnie zaczyna się tu powoli realizować koncepcja flagi. Rano udało się zatrzymać sprzedających europejską walutę na wsparciu w postaci 38,2% zniesienia ostatniego trendu deprecjacji jena przy cenie 135.85. Stąd widoczne jest już nieznaczne odreagowanie. Można tu zatem mówić o lekko spadkowym kanale, który w tym układzie tworzyłby formację flagi. Istotny będzie tym samym opór w postaci jego górnego ograniczenia, czyli linii trendu spadkowego, zlokalizowanej aktualnie przy cenie 137.22. Jeśli rynek eurodolara wybiłby się nad opór przy 1.2290, to powinno to również pomóc w testowaniu wspomnianego poziomu na eurojenie. Zanegowaniem wzrostowego scenariusza byłoby zejście pod dzisiejsze, poranne minimum.
GBP/USD
Pogłębienie wczorajszych minimów widoczne jest na rynku funta brytyjskiego. Umocnienie dolara nie jest tu jednak zbyt silne, bowiem tuż pod wsparciem przy 1.7816 znajduje się miesięczna linia trendu wzrostowego (1.7800), która na razie działa popytowo. Najbliższym oporem jest dzisiejszy szczyt, który wyznaczony został przy cenie 1.7876. Jego przekroczenie sugerowałoby już wyznaczenie nieco głębszej korekty osłabienia funta z dwóch ostatnich dni. Wyprzedanie na krótkoterminowych wskaźnikach również powinno sprzyjać wzrostowemu odreagowaniu.
USD/CHF
Bardzo spokojnie jest również na rynku franka szwajcarskiego. Ceny oscylują w górnym zakresie ostatniego horyzontu, czyli 1.2650/60. Aktualnie najbliższym wsparciem jest miesięczna linia trendu spadkowego, która zlokalizowana jest przy cenie 1.2718 i biorąc pod uwagę miesięczny kanał spadkowy, powinniśmy być niebawem świadkami jej testu. Wsparcie znajduje się na wielokrotnie wspominanym poziomie 1.2522 i nieco niżej ostatni dołek przy 1.2444.
EUR/PLN
Widoczny ostatnio wyraźny popyt na złotego daje dziś ponownie o sobie znać. Ceny zbliżają się już coraz bliżej do newralgicznego wsparcia w okolicach 4.30. Jest to istotne o tyle, że jego przekroczenie prawdopodobnie uaktywniłoby sporo zleceń stop loss, który doprowadzą do skokowego umocnienia złotego. Dodatkowo nie będzie można już wówczas mówić o możliwości powstania formacji podwójnego dna, której wygenerowanie cały czas jest jeszcze w zasięgu byków. Wówczas linią szyi byłby poziom 4.39.
USD/PLN
Z bardzo podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w piątek na rynku dolara do złotego. Doszło tu do ponownego testu ostatniego dołka, jednakże znaleźli się szybko chętni do kupna dolara i dzięki temu formacja podwójnego dna jest nadal realna. Tutaj linią szyi jest 3.5660, natomiast wsparciem cena 3.4915, której przekroczenie dałoby zielone światło kolejnym kupującym krajową walutę. Krótkoterminowym oporem jest miesięczna linia trendu spadkowego, która aktualnie znajduje się na poziomie 3.5450 i jej przekroczenie sygnalizowałoby właśnie scenariusz nieco większego odreagowania ostatniego umocnienia złotego. Póki opory te nie zostaną złamane, posiadacze krajowej waluty będą nadal w komfortowej sytuacji.