Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Greenspan zdyskontowany?

0
Podziel się:

Tym razem rynek miał rację, dyskontując od poniedziałku to, co powie, bądź lepiej to ujmując, zasugeruje Alan Greenspan. Chodzi oczywiście o możliwość podniesienia stóp procentowych. Fakt, że stopy niebawem wzrosną jest już niemal dla wszystkich oczywisty, pytanie było tylko, kiedy. Wczorajsze słowa Alana Greenspana przed senacką komisją zasugerowały jednak, że może mieć to miejsce wcześniej, niż się wszyscy spodziewali.

Sugerowałaby to między innymi wypowiedź FED, który stwierdził, że: ”[...] amerykański system bankowy jest silny i w dobrej kondycji, by poradzić sobie z podwyższonymi stopami procentowymi i popytem na kredyt”. Dziś oczywiście część dalsza zamieszania wokół guru światowych finansów, bowiem o godzinie 16:00 stawi się on przed kongresem. Wieczorem o 20:00 zapoznamy się natomiast z raportem o stanie gospodarki, czyli Beżową Księgą. Wydaje mi się jednak, że to, co najważniejsze, zostało już wypowiedziane wczoraj, zatem jest to tym samym w dużym stopniu, jeśli nie w całości, zdyskontowane (aprecjacja dolara o ok. 2,5 centa), a to z kolei kazałoby się już spodziewać nieco bardziej wyważonej reakcji na dzisiejsze wystąpienia.

EUR/USD
Na rynku eurodolara, za sprawą właśnie wspomnianego dyskontowania możliwości podwyżki stóp procentowych w USA, mamy od poniedziałku do czynienia z dynamicznym trendem umacniania dolara. Pogłębione zostały ostatnie dołki. Jednakże najistotniejsze jest to, że rynek ma pod sobą kluczowe w średnim terminie wsparcie. Na poziomie 1.1802 znajduje się bowiem linia długoterminowego trendu wzrostowego i przebicie tego poziomu byłoby dość poważne w skutkach, dla sytuacji na rynku eurodolara i przełożenie znalazłoby z pewnością na pozostałych crossach powiązanych z dolarem. Warto tu może wspomnieć, że wsparcie to jest również obecnie wzmocnione poprzez dolne ograniczenie spadkowego kanału, w którym eurodolar porusza się od około 3 tygodni. Znajduje się ono obecnie nieco pod poziomem 1.18. Również w tych okolicach przebiega przebita już linia trendu spadkowego. Łącząc to z faktem sporego, krótkoterminowego wyprzedania oraz tym, że najważniejsze informacje prawdopodobnie są już przez rynek wycenione, w okolicach 1.18 jest
tutaj pole do odbicia, bądź chociażby chwilowego przystanku. O takiej możliwości świadczyło będzie przebicie przyspieszonej linii trendu spadkowego, która znajduje teraz się na poziomie ok. 1.1880.

USD/JPY
Zdecydowanie spokojniej jest na rynku dolarjena. Od wczorajszego popołudnia w zasadzie wiele się nie zmieniło. Dolar nieznacznie się umocnił wybijając się nieco ponad wczorajszy, lokalny szczyt na 108.87. Najbliższym oporem jest jednak szczyt z 15 kwietnia, skąd rozpoczęła się kilkudniowa korekta poprzedniego trendu deprecjacji jena. Za wsparcie uznać można linię trendu wzrostowego, która wyznaczona jest po dołkach z 13 kwietnia oraz wczorajszym i obecnie wspiera ona rynek przy cenie ok. 108.05.

EUR/JPY
Rynek eurojena zachowuje się od wczoraj nieco chaotycznie. Przypomnę, że doszło tu do wybicia dołem z klina zwyżkującego, które to zapowiadało możliwości wybicia dołem także z rozszerzającego się trójkąta. Jego górne ograniczenie zostało zresztą potwierdzone poniedziałkowym testem. Problem jednak w tym, że poziom dolnego ograniczenia trójkąta został naruszony i teraz rynek oscyluje wokół niego. Można było przypuszczać, że jest to także ruch powrotny do przebitego wsparcia w postaci dołka z piątku na 129.00, jednakże ten poziom również został ponownie naruszony i stracił swoją wiarygodność. Być może nieco pomocna okaże się linia trendu wzrostowego, która wyznaczona jest po dołkach z 13 kwietnia oraz wczorajszym. Została ona także potwierdzona dzisiaj rano i stanowi najbliższe wsparcie, które miałoby szansę się wybronić, ale czynnikiem warunkującym taką możliwość musiałaby być korekta na rynku eurodolara, jednakże z ograniczonym wpływem na dolarjena (warunek zbilansowania crossów), dzięki czemu doszłoby do
aprecjacji euro względem jena.

GBP/USD
Na rynku funta znajdujemy się coraz bliżej ostatnich dołków na 1.7750. Dzisiaj rano doszło do zatrzymania na poziomie dołka z 20 stycznia (na którym nota bene zaczepiona jest linia szyi RGR), czyli 1.7806. Jest on zatem ostatnim poziomem wsparcia przed kluczowym 1.7750. Przypominam cały czas o możliwości utworzenia w tym miejscu formacji podwójnego dna, jednakże mówić o niej będzie można tylko i wyłącznie, jeśli z obecnych poziomów doszłoby do aprecjacji funta do okolic poniedziałkowego szczytu, co jest również uwarunkowane sytuacją eurodolara i losami poziomu 1.18. Krótkoterminowym poziomem oporu będzie przyspieszona linia trendu spadkowego, która obecnie zlokalizowana jest na poziomie ok. 1.7965.

USD/CHF
Tutaj rynek, zgodnie z zasadą, że im dłuższy horyzont, tym silniejsze wybicie, kontynuuje nadal krótkoterminowy trend deprecjacji franka wobec euro. Pokonane zostały ostatnie szczyty i do momentu utrzymywania się przyspieszonej i tym samym dość stromej linii trendu wzrostowego, trzeba będzie spoglądać w górę. Dopiero jej przełamanie wskazywać mogłoby na możliwość wystąpienia korekty. Linia ta znajduje się obecnie w okolicach 1.3035.

EUR/PLN
Eurozłoty porusza się od czwartku w spadkowym kanale. Wczoraj doszło do testu jego górnego ograniczenia i mamy nadal tendencję do kontynuacji umocnienia krajowej waluty. Obecnie mamy krótkoterminowe wyhamowanie w okolicy lokalnych dołków z przełomu ubiegłego tygodnia przy cenie ok. 4.72. Nieco niżej wsparciem dla rynku będzie również dołek z 6 kwietnia zlokalizowany na poziomie ok. 4.7050. Jeśli chodzi o opory, to najważniejszym wydaje się być spadkowa linia trendu będąca tym samym górnym ograniczeniem wspomnianego, spadkowego kanału. Zlokalizowana jest obecnie na poziomie ok. 4.7630.

USD/PLN
Na rynku dolara wobec złotego doszło wczoraj do wzrostowego odreagowania, dzięki czemu zatarty został negatywny sygnał w postaci poniedziałkowego (w zasadzie już podczas końcówki piątkowych notowań nieznacznie naruszonego) przebicia linii szyi 3-dniowej formacji głowy z ramionami. Dolar po chwilowym osłabieniu zatrzymał się jednak w okolicach 38,2% zniesienia ostatniego, krótkoterminowego trendu wzrostowego. Dołek wypadł na 3.9550 i jest tym samym najbliższym wsparciem dla rynku. Oporem jest ostatni szczyt na 4.0428 i wybicie poza któryś z tych obszarów powinno nakreślić dalszy kierunek dolara w stosunku do złotego, co naturalnie uzależnione będzie od sytuacji na eurodolarze, gdzie przypomnę miejsce do wystąpienia krótkoterminowej korekty wydaje się bardzo dobre.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)