Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Nienałtowski
|

Kurs euro do złotego najwyższy od 1999 r.

0
Podziel się:

W pierwszych godzinach środowego handlu emocje na krajowym rynku walutowym sięgnęły zenitu. Zarówno zagraniczni jak i krajowi inwestorzy dali upust swoim obawom o kształt prowadzonej przez rząd polityki fiskalnej i masowo sprzedawali złotego

_ KOMENTARZ KRAJOWY _

EUR/PLN
W pierwszych godzinach środowego handlu emocje na krajowym rynku walutowym sięgnęły zenitu. Zarówno zagraniczni jak i krajowi inwestorzy dali upust swoim obawom o kształt prowadzonej przez rząd polityki fiskalnej i masowo sprzedawali złotego. Odchylenie naszej waluty od dawnego parytetu w szybkim tempie znalazło się po słabej jego stronie, docierając do poziomu 0,9 proc. Kurs USD/PLN zwyżkował z 4,0005 do 4,0640. Z kolei kurs EUR/PLN zwyżkując z 4,4575 dotarł aż do 4,5383, co oznacza, że znalazł się tylko ok. 100 pkt poniżej najwyższego poziomu w jego historii. 5 listopada 1999 r. cena euro wynosiła 4,5490.

Po południu ostra przecena złotego początkowo wyhamowała, a potem nasza waluta nieco się wzmocniła. Rynek prawie nie zareagował na informacje Ministerstwa Finansów o tym, że na środowym przetargu zdecydowano się odrzucić wszystkie oferty złożone na zakup 5-letnich obligacji o wartości 2,7 mld zł. Popyt inwestorów na zaoferowane instrumenty wyniósł 1,933 mld zł i był niższy od dolnej granicy oczekiwań rynkowych. Przypomnijmy, że w zeszły poniedziałek resort ten z powodu panujących warunków rynkowych odwołał także zaplanowany na 10 września przetarg obligacji 20-letnich.

O godz. 16:00 Główny Urząd Statystyczny podał, że produkcja przemysłowa w sierpniu wzrosła o 5,8 proc. (r./r.) i spadła o 5,1 proc. (m/m). Analitycy spodziewali się, że dynamika produkcji przemysłowej wzrośnie o 7,1 proc. (r./r.). GUS podał także, że ceny produkcji sprzedanej przemysłu wzrosły w sierpniu o 1,9 proc. (r./r.) oraz o 0,4 proc. (m/m). W przypadku tych danych na rynku oczekiwany był wzrost wskaźnika PPI o 1,7 proc. (r./złotego.). Rynek złotego nie zareagował na te informacje.
O godz. 16.15 jeden dolar wyceniany był na 4,0315 złotego, a jedno euro na 4,5260 złotego (odchyl. +0,40 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Trudno wnioskować jak dane GUS wpłyną na decyzję RPP w sprawie stóp. Z jednej strony mamy niższy niż oczekiwano wzrost produkcji w skali roku, a z drugiej większy niż oczekiwano wzrost jej cen. Co do złotego to po trwałym złamaniu parytetu większość uczestników rynku spodziewa się, że nasza waluta nadal narażona jest na straty.

_ KOMENTARZ MIĘDZYNARODOWY _

USD/JPY
W środę notowania dolara do jena utrzymywały się na niskim poziomie oscylując w zakresie 116,01 – 116,52. Wsparciem dla jena w dalszym ciągu było bardzo duże zainteresowanie zagranicznych inwestorów japońskimi akcjami, wynikające przede wszystkim z trwającego w gospodarce tego kraju silnego ożywienia. Indeks Nikkei 225 zakończył środowy handel 0,95 proc. wzrostem, a w trakcie sesji po raz pierwszy od 6 lipca 2002 r. znalazł się powyżej poziomu 11 tys. pkt. Drugim czynnikiem wzmacniającym japońską walutę była kontynuacja repatriacji zysków w związku z kończącym się we wrześniu półroczem fiskalnym. Inwestorzy nie sprzedawali jednak dalej dolarów za jeny. Na rynku powszechnie uważa się, że poniżej poziomu 116,00 mogą interweniować władze Japonii.
O godz. 16.15 jeden dolar wyceniany był na 116,33 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Kurs USD/JPY powinien się utrzymywać powyżej poziomu 116,00. Szansa na to, że władze Japonii przed zaplanowanym na 20-22 września spotkaniem państw G7 zdecydują się na interwencję, mimo, że mniejsza niż zazwyczaj nadal jest bardzo realna. Wydaje się, że warto kupować dolary w okolicy poziomu 116,00/20.

EUR/USD
Wtorkowa decyzja amerykańskiego banku centralnego nie zaskoczyła. Zgodnie z oczekiwaniami analityków Federalny Komitet Otwartego Rynku zdecydował się utrzymać stopy procentowe w USA na niezmienionym i najniższym od 45 lat poziomie i po raz kolejny poinformował, że mogą one pozostać niskie jeszcze przez dłuższy okres. Tak jak prognozowano FED w komunikacie towarzyszącym decyzji ostrzegł przed nadmiernym spadkiem inflacji oraz wyraził zaniepokojenie stanem rynku pracy.

W środę na rynku eurodolara górą była wspólna waluta. W ciągu dnia kurs EUR/USD zwyżkował z 1,1138 do 1,1235. Inwestorzy postanowili sprzedać dolary przed zaplanowaną na godz. 20:00 czasu polskiego publikacją danych o deficycie budżetowym Stanów Zjednoczonych za sierpień. Na rynku prognozowano jego wzrost do 79,0 mld dolarów z 54,7 mld dolarów w lipcu. W południe Eurostat podał, że sierpniu, zgodnie z wcześniejszymi szacunkami i oczekiwaniami analityków inflacja w strefie euro wyniosła 2,1 proc. (r./r.) oraz 0,2 proc. (m/m). Z kolei o godz. 14:30 Departamentu Handlu USA podał, że liczba nowych inwestycji budowlanych w sierpniu zmniejszyła się o 3,8 proc. do 1,820 mln z 1,892 mln w lipcu. Na rynku spodziewano się jej spadku do 1,1825 mln. Z kolei liczba nowych pozwoleń na tego typu inwestycje w tym samym miesiącu zwyżkowała o 4,8 proc. do 1,886 mln z 1,800 mln w lipcu. Analitycy prognozowali wzrost jedynie do 1,803 mln.
O godz. 16.15 jedno euro wyceniane było na 1,1224 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Wydaje się, że europejska waluta powinna w dalszym ciągu zyskiwać do dolara. Wtorkowe wzmocnienie dolara do euro było przede wszystkim wynikiem silnego spadku kursu EUR/JPY. Środa przyniosła już odreagowanie. Wzrost ceny euro powyżej poziomu 1,1250 może otworzyć drogę do dalszej jej aprecjacji w kierunku 1,1340.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)