Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Możliwe dalsze nieznaczne osłabienie złotego

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja może przynieść dalsze nieznaczne osłabienie się naszej waluty, po tym jak wczoraj nastąpiło techniczne odbicie od poziomów 9 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu i pojawiły się opinie, iż stan naszych reform może okazać niewystarczający do tego, aby przyjąć euro w 2009 roku.

Rynek złotego:
Możliwe dalsze nieznaczne osłabienie

Dzisiejsza sesja może przynieść dalsze nieznaczne osłabienie się naszej waluty, po tym jak wczoraj nastąpiło techniczne odbicie od poziomów 9 proc. odchylenia po mocnej stronie parytetu i pojawiły się opinie, iż stan naszych reform może okazać niewystarczający do tego, aby przyjąć euro w 2009 roku. Dodatkowo na rynku panuje opinia, iż w przyszłym tygodniu nie ma co oczekiwać podwyżki stóp procentowych, a zdaniem kolejnej instytucji (tym razem Międzynarodowego Funduszu Walutowego), dalsze zaostrzanie polityki monetarnej w Polsce stoi pod znakiem zapytania. Tym samym jedynym obecnie czynnikiem mogącym w najbliższych tygodniach umocnić naszą walutę jest napływ środków na prywatyzację banku PKO BP. Wczoraj minister skarbu Jacek Socha zapowiedział, iż nie będzie zmniejszenia puli w transzy dla inwestorów zagranicznych, a sejmowe komisje skarbu i finansów publicznych zapowiedziały odrzucenie postulatu PSL, który jest kolejną próbą przepchnięcia pomysłu odnośnie wykluczenia z
prywatyzacji PKO BP inwestorów zagranicznych.

Z danych makroekonomicznych dzisiaj poznamy dane o wskaźnikach koniunktury GUSu.

*Rynek EUR/USD: *
Drogie euro już nie szkodzi Eurostrefie?

Wczoraj zanotowaliśmy dosyć duży, bo aż 3 proc. wzrost cen ropy na rynkach światowych, która chwilowo przekroczyła poziom 55 dolarów za baryłkę (podczas handlu w Nowym Jorku). Przyczyniły się do tego dane o zapasach tego surowca, które okazały się gorsze od oczekiwań. W ślad za drogą ropą do góry poszedł także kurs EUR/USD, który ustanowił maksimum na poziomie 1,2628. Później dolar odzyskał jednak grunt i powrócił do poziomów sprzed publikacji danych z rynku ropy. Takie zachowanie się rynku może być nieco zastanawiające i sugerować tym samym zbliżającą się korektę techniczną ostatnich wzrostów eurodolara. Niemniej jednak jej prognozowanie jest dosyć ryzykowne w tak silnym trendzie jaki ma miejsce ostatnio.

Ciekawy jest komunikat, który został dzisiaj opublikowany przez agencje – jak powiedział francuski minister finansów – Nicolas Sarkozy, unijni ministrowie finansów zgodzili się co do tego, iż drogie euro i słaby dolar są korzystne dla Unii Europejskiej, gdyż dzięki temu zostanie zredukowany negatywny wpływ wzrostu cen ropy.

Dzisiaj czeka nas garść kolejnych danych makro z USA. O godz. 14:30 jak zawsze co tydzień dane o bezrobociu (szacunki 345 tys.), a o godz. 16:00 wskaźniki wyprzedzające koniunktury za wrzesień (prognoza –0,1 proc.), a o godz. 18:00 październikowy indeks Filadelfia FED (prognoza wzrostu do 18 pkt). Dzisiaj czekają nas także wypowiedzi członków FED, w tym gołębiego Bena Bernanke, które skoncentrują się na sytuacji na rynku ropy.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)