EUR/USD wczoraj nieoczekiwanie o godzinie 16:00 przerwany został trend spadkowy, a bezpośrednią przyczyną zwrotu rynku była informacja o wągliku w korespondencji adresowanej na FED. Powstały trzy sygnały na wykresach godzinowych na kupno, przy 9086, 9094 i 9124. Powróciliśmy powyżej 91 centów podczas nieobecności świętującej Europy. Ameryka dominowała na rynku walutowym bezceremonialnie osłabiając dolara.
Do wczorajszej godziny 16:00 wszystko układało się pod utworzenie w piątek, w miejscu modelowym, istotnego dołka w okolicy figury 9000. Widzimy, że rynek ma ochotę zrobić dokładnie odwrotnie – utworzyć lokalny szczyt. Najważniejszy poziom referencyjny piątku 9136, poziom modelowy i dominujący przed południem wystarczyć powinien do tego, aby nie przegapić decydującego rozstrzygnięcia dnia i tygodnia. Droga do osiągnięcia nowego ekstremum tego tygodnia w postaci 9220 była kilka razy otwarta po przejściu 9136. Ale dzisiejszy rynek może przygotować pułapkę. Zatrzymanie na 9136 w piątek potencjalnie grozi silnymi spadkami. Zasięg spadków z takiej formacji znajduje się na 8780 w średnim terminie. Więc dopóki kurs znajduje się dzisiaj poniżej 9136 sceptycznie patrzę na dalsze wzrosty.
USD/PLN jeden z amerykańskich banków „spuścił” dolara z samego rana grając na wieści o wągliku. Rynek zrobił się bardzo nerwowy i bardzo spekulacyjny, ponieważ niewielu inwestorów patrzy na krótką sprzedaż z zaufaniem pamiętając ile mówi się i pisze o problemie mocnej złotówki. Kurs spadł nieco poniżej figury 4.0000 bardzo szybko schładzając wskaźniki godzinowe. Z przebiegów godzinowych niewiele widać, ale ciekawe rzeczy dzieją się na forincie. Próbując zorientować się, jaki tam panuje sentyment, analizowane były godzinowe przebiegi. Pokazała się silna turbulencja na dołku piątku i sygnał na kupno przy poziomie 267.11 i to po tym sygnale drgnęło coś również na USD/PLN. W tym samym czasie euro lekko oddala się od punktu zwrotnego 9136. Możliwe dalsze osłabienie złotówki.
EUR/PLN był dzisiaj wysoko, bowiem dotarł do 3.6789. Krótka sprzedaż USD/PLN przez bank amerykański spowodowała błyskawiczną korektę i na euro do złotówki. Na tej górce dzienne przebiegi znalazły się w dużym odchyleniu od przeciętnych z 21 sesji (+2.3sigma). Powróciliśmy z powrotem do wstęg Bollingera. Gdyby piątek zamykał się już teraz, świeca tygodniowa nie miałaby negatywnego zabarwienia i sugerowałaby dalsze osłabienie złotówki.