. Złoty tak jak oczekiwano umocnił się po rewelacyjnych danych o deficycie obrotów bieżących za lipiec (97 milionów dolarów), które opublikowane zostały w piątek po południu. Powtórzył się też schemat z ostatnich dni, kiedy mocny na otwarciu złoty tracił w ciągu sesji. Tak więc najtaniej waluty można było kupić rano – cena „zielonego” spadła do 4,1220 PLN, euro zaś szczęśliwcy kupili dzisiaj po 4,05 PLN. Do zakończenia sesji przy płytkim rynku złoty tracił, w okolicach 16,00 kurs USDPLN znajdował się na poziomie 4,133, EURPLN 4,065.
Warto zwrócić uwagę, że 24 procentowy wzrost eksportu jest nieco zamazany, liczony w euro wzrósłby o nieco ponad 7 procent, stąd też teza o wchodzeniu gospodarki w fazę ożywienia może nie być do końca prawdziwa. Miejmy nadzieję, że dane z kolejnych miesięcy potwierdzą korzystne tendencje.
W związku z wolnym dniem Amerykanów niewiele działo się na rynkach światowych. Kurs EURUSD znajdował się na poziomie 0,9820-30.
