Złoty w piątek rano osłabł lekko do głównych walut światowych. Rynek z uwagą przypatrywać się będzie wydarzeniom na świecie, ale analitycy nie widzą wyraźnego trendu.
Za dolara w piątek rano płacono 3,891 zł, a za euro 4,63 zł. Odchylenie od parytetu wyniosło 0,33 proc. po mocnej stronie.
W czwartek złotego tylko na chwilę wsparły pozytywne informacje GUS. Po bardzo dobrych danych o produkcji, która wzrosła o 12,1 proc., znacznie powyżej konsensusu, złoty umocnił się do 0,7 proc. powyżej parytetu.
Na rynku przeważyła jednak niepewność co do rozwoju wydarzeń na świecie i złoty zaczął tracić na wartości.
GUS podał w czwartek, że produkcja przemysłowa w październiku wzrosła o 12,1 proc. rok do roku, a w stosunku do września wzrosła o 5,5 proc. Analitycy przewidywali wzrost produkcji w październiku na 8,3 proc. rok do roku.
"W piątek złoty raczej będzie bez wyraźnego trendu" - powiedział PAP ekonomista TMS Marek Zuber.
Niepewność na rynkach wzbudza sytuacja międzynarodowa. Do pogorszenia nastrojów przyczyniły się zamachy terrorystyczne na obiekty brytyjskie w Turcji. Rano w piątek doszło do kolejnych zamachów w Bagdadzie. Rynek długu nadal żyje nieudaną środową aukcją pięcioletnich obligacji, na której Ministerstwo Finansów nie przyjęło popytu na jedną czwartą oferty. Jednak rano rentowności pozostały stabilne.
Rentowność obligacji dwuletnich OK0805 wyniosła w piątek rano 6,38 proc., pięcioletnich DS0509 wyniosła 6,98 proc., a dziesięcioletnich DS1013 6,91.