Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Odreagowanie dolara

0
Podziel się:

Poranne obawy, co do trwałości wybicia z horyzontu dołem na EUR/USD okazały się uzasadnione. Rynek zatrzymał się ok. pół centa pod wsparciem na 1.2050 i po krótkiej stabilizacji rozpoczął ruch powrotny.

Z danych makro została dziś opublikowana stopa bezrobocia w Niemczech. Po uwzględnieniu czynników sezonowych bezrobocie wzrosło w marcu do 4,344 miliona z 4,300 miliona miesiąc wcześniej. Stopa bezrobocia wzrosła do 10,4 procent z 10,3 procent w lutym, podczas gdy analitycy spodziewali się, że nie ulegnie ona zmianie.

Rynek zagraniczny

Eurodolar po przejściu poziomu 1.2050 skierował się do kolejnego oporu, czyli linii trendu spadkowego, pociągniętej po piątkowych, lokalnych maksimach. Przebiega ona w okolicy 1.2100. Przez około 2,5 godziny rynek zmagał się z tym poziomem, po czym został on nieznacznie naruszony. Najbliższym poziomem oporu będzie teraz 1.2125, czyli wczorajszy szczyt. Warto także wspomnieć, że 10 pipsów wyżej znajduje się 38,2% zniesienie ostatniej przeceny na tym rynku, zatem jeśli aprecjacja dolara do euro ma być nadal kontynuowana, to korekta nie powinna już wyjść znacząco ponad ten poziom.

Ciekawie było także na rynku jena japońskiego. Po porannej, bardzo silnej deprecjacji tej waluty względem dolara, nastąpiło również dynamiczne odreagowanie, znoszące niemal cały poprzedni dorobek. Jak już w porannym komentarzu wspomniałem, rynek ten poruszał się we wzrostowym kanale i na skutek prawdopodobnej interwencji BoJ, doszło rano do wybicia z niego górą. Teraz jednak ceny ponownie znalazły się w jego obrębie. Tutaj wsparciem jest wczorajszy szczyt, czyli ok. 105.45 (ruch wynikający między innymi z realizacji formacji podwójnego dna). Gdyby poziom ten został sforsowany, to następnym wsparciem będzie już krótkoterminowa linia trendu wzrostowego, która znajduje się obecnie w okolicy 104.91. Jen japoński stracił na wartości również do euro, jednakże w przeciwieństwie do dolara, na tej parze zdołał odrobić już tylko ok. 30% strat. Obecnie mamy tu do czynienia z konsolidacją w dość szerokim zakresie, czyli pomiędzy wczorajszym dołkiem (125.82), a piątkowym szczytem (128.84), który to poziom zdołał dziś
zatrzymać kupujących euro za jeny.

Ostatnio bardzo interesujący wydaje się rynek GBP/USD. Mamy tu do czynienia z szybkimi, ale za to jednostajnymi ruchami. Wszystko we wspomnianym w poprzednich komentarzach, szerokim paśmie 1.8000 - 1.8600. Po wyznaczeniu wczoraj dołka na 1.8116, dziś doszło do wzrostu wartości funta względem dolara do ok. 1.8390. Udało się tym samym sforsować rejon niedawnej konsolidacji między 1.8265, a 1.8325. Jeśli uda się kupującym funty za dolary wybić nad poziom ok. 1.8410 (61,8% zniesienie ostatniego spadku), to powinniśmy być świadkami wzrostu do ostatniego szczytu, czyli 1.8594, co jest już górną granicą wspominanego zakresu horyzontalnego. Przy założeniu, że korekta na eurodolarze będzie tylko korektą i niebawem dolar znów zacznie zyskiwać przewagę, to wzrost na rynku funta względem dolara powinien również zatrzymać się na najbliższym oporze, czyli właśnie ok. 1.8410.

Rynek krajowy

Rynek eurozłotego poruszał się dziś w granicach ok. 4.7025, a 4.7410. Dzisiejsze notowania przybrały tu formę odwróconego "V", czyli do południa złoty tracił, a po południu w mniej więcej analogicznym tempie poprzedniego spadku, zaczął zyskiwać i zatrzymał nieco nad porannymi minimami. Poprzez niedawne wybicie ze wspomnianego trójkąta i utworzenia minimum na ok. 4.6860 powstał tutaj dość spory kanał spadkowy, którego górne ograniczenie zapoczątkowane jest z maksimum ubiegłego piątku na ok. 4.7750 i pociągnięte po ostatnich, lokalnych szczytach, natomiast dolne ograniczenie wyrysować można po dołkach z 29 marca i właśnie wczorajszym. Można zatem zakładać, że w obrębie tej formacji rynek będzie się obecnie poruszał. Jej obecny zakres to od dołu ok. 4.6820, natomiast od góry 4.7480.

Nieco bardziej jednoznacznie sytuacja wyglądała dziś na rynku dolara względem złotego. Dolar przez cały dzisiejszy dzień się osłabiał w ślad za innymi crossami dolarowymi. Obecnie zatrzymał się na 38,2% zniesieniu ostatniego wzrostu, zatem można sądzić, że podobnie jak w przypadku pozostały crossów, mamy obecnie do czynienia z korektą i niebawem dojdzie do dalszej aprecjacji dolara względem złotego, jak i pozostałych walut, przy czym w dużej mierze będzie to uzależnione od sytuacji na parze podstawowej, czyli EUR/USD, na której obserwujemy już właśnie lekką tendencję do ponownego umacniania dolara.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)