Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rada w nowym składzie wzmocniła złotego

0
Podziel się:

Bardziej jastrzębia niż oczekiwano decyzja Rady wyraźnie wzmocniła złotego. W obecnej chwili, w momencie, gdy tak naprawdę nie do końca jest wiadomo, czy program Hausnera zyska poparcie w Sejmie trudno jest jednak zakładać większe wzmocnienie naszej waluty.

RYNEK KRAJOWY
Złoty rozpoczął środową sesję od niewielkich spadków. Wraz ze zniżką kursu EUR/USD cena dolara wzrosła z 3,8490 do 3,8755. Cena euro ulegała wahaniom w zakresie 4,8800 – 4,9050. Odchylenie naszej waluty od dawnego parytetu powędrowało z poziomu 3,15 proc. do 3,60 proc. po jego słabej stronie. Inwestorzy postanowili delikatnie sprzedać złotego, pomimo wtorkowych zapowiedzi szefa rządu. Oczekiwali również na decyzję RPP. We wtorek po południu premier powiedział, że podczas głosowań w Sejmie nad ustawami wchodzącymi w skład planu Hausnera kluby SLD i Unii Pracy z pewnością wprowadzą dyscyplinę. O tym, czy faktycznie tak się stanie przekonamy się 5 marca. Jerzy Hausner zapowiedział, że tego dnia głosowane będą kwestie skierowania do prac w komisjach trzech ustaw: o rentach i emeryturach z FUS, o świadczeniach przedemerytalnych oraz o promocji zatrudnienia. Tego dnia zakończone zostaną też prace nad ustawami o zmianach w KRUS-ie oraz tymi dotyczącymi wydatków na obronność. Leszek Miller nie wykluczył poparcia dla
programu ze strony PO i FKP. Po raz kolejny powtórzył on jednak, że jeśli program nie uzyska poparcia to konieczne będą przedterminowe wybory parlamentarne. Na 1 marca zaplanowano decydujące spotkanie pomiędzy SLD i PO.
Potem sytuacja na rynku uległa gwałtownej zmianie. Inwestorzy, w tym przede wszystkim duże zagraniczne banki inwestycyjne zaczęły silnie kupować złotego. W południe Rada Polityki Pieniężnej w nowym składzie na zakończonym w środę, dwudniowym posiedzeniu zgodnie z oczekiwaniami rynku nie zmieniła poziomu stóp procentowych i utrzymała neutralne nastawienie w prowadzonej polityce monetarnej. Podkreśliła ona jednak, czym mocno zaskoczyła, że nie wyklucza jego zmiany na restrykcyjne już w marcu. Cena euro spadła do 4,8375. Cena dolara zniżkowała do ok. 3,8295. Odchylenie złotego od parytetu sięgnęło poziomu ok. 2,4 proc. po jego słabej stronie.
O godz. 15.20 jeden dolar wyceniany był na 3,8515 złotego, a jedno euro na 4,8615 złotego (odchyl. +2,93 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Bardziej jastrzębia niż oczekiwano decyzja Rady wyraźnie wzmocniła złotego. W obecnej chwili, w momencie, gdy tak naprawdę nie do końca jest wiadomo, czy program Hausnera zyska poparcie w Sejmie (także ze strony PO) trudno jest jednak zakładać większe wzmocnienie naszej waluty.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY
Początek środowych notowań na rynku dolarjena miał spokojny przebieg. Kurs USD/JPY wahał się w okolicach 108,05-108,25. Jednak w następnych godzinach sesji kurs USD/JPY zwyżkował do poziomu 108,70. Inwestorzy w ślad za rynkiem eurodolara zwiększali zaangażowanie w amerykańską walutę. Kontrowersyjną politykę japońskich interwencji na rynku zaaprobował Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Zdaniem przedstawicieli MFW interwencje pomogły gospodarce i przyczyniły się do zmniejszenia presji deflacyjnej. Dyrektor zarządzający MFW Horst Koehler podkreślił jednak, że interwencje, choć skuteczne, powinny być tylko czasowym rozwiązaniem.
O godz. 15.20 jeden dolar wyceniany był na 108,58 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Sytuacja na rynku dolarjena rozwija się po myśli władz japońskich. W najbliższym czasie kurs USD/JPY może kontynuować zwyżki nawet powyżej poziomu 110 jenów za dolara. Nikt już chyba nie wierzy w powrót notowań w rejony 3-letniego minimum na poziomie 105,15.

EUR/USD
Podczas środowych notowań amerykańska waluta ponownie zyskiwała na wartości. Pierwsze notowania euro kształtowały się w okolicach 1,2690. W ciągu dnia kurs spadł jednak nawet do poziomu 1,2605. Inwestorzy otrząsnęli się już po wczorajszym spadku wartości dolara, spowodowanym słabymi danymi ze Stanów Zjednoczonych. Wskaźnik zaufania amerykańskich konsumentów znacząco stracił na wartości. Rynek cały dzień oczekiwał na kolejne już w tym tygodniu wystąpienie Alana Greenspana, który tym razem miał poruszyć kwestie fiskalne. Inwestorzy wciąż wierzyli, że prezes Rezerwy Federalnej zasygnalizuje możliwość podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych w najbliższych miesiącach. Nie ustają spekulacje na temat interwencji rynkowych. Politycy europejscy coraz częściej wyrażają swoje niezadowolenie z sytuacji na rynku walutowym. Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder chce poruszyć kwestię notowań euro do dolara podczas swojej najbliższej wizyty Ameryce w tym tygodniu. Jednocześnie Schroeder wywiera nacisk na Europejski
Bank Centralny, by ten zdecydowanie zareagował na sytuację na rynku. Największa gospodarka w Europie odczuwa skutki silnego euro. We wtorek podano, że niemiecki indeks Ifo, obrazujący nastroje w niemieckim biznesie, spadł po raz pierwszy od 10 miesięcy.
O godz. 15.20 jedno euro wyceniane było na 1,2620 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Wprawdzie sytuacja na rynku wciąż nie jest stabilna, to jednak pojawia się coraz więcej opinii prognozujących dalsze spadki wspólnej waluty. W najbliższych dniach kurs EUR/USD powinien podążać w kierunku poziomu 1,2350.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)