.
"To typowy nastrój wakacyjny" - powiedział Marek Zuber, ekonomista TMS.
Na rynku międzybankowym w środę za dolara płacono 3,845 zł, czyli 1,5 gr mniej niż we wtorek na zamknięciu, a za euro 4,38 zł, czyli 1,5 gr więcej niż dzień wcześniej. Odchylenie od parytetu wynosiło 3,4 proc., wobec 3,3 proc. we wtorek na koniec dnia.
Na środową sesję wpływ miała aukcja nowych dwuletnich papierów skarbowych. Ministerstwo Finansów sprzedało na środowym przetargu pulę obligacji OK0805 o wartości 2,8 mld zł.
"Aukcja była niezła, czyli był duży popyt i dobre wyniki, co zaowocowało spadkiem rentowności na rynku obligacji i przesunięciem krzywej rentowności w dół" - powiedział Zuber.
Jego zdaniem jest to aukcja, która może zahamować dalszy spadek cen obligacji. Według Zubera umacnianie się złotego w ostatnim okresie było prawdopodobnie "efektem pod aukcję nowych papierów dłużnych".
"Złoty może się jeszcze umocnić, gdy będzie zbliżał się okres rozliczenia tej transakcji, czyli w ciągu tego tygodnia. Inwestorzy będą zamieniali waluty na złote, żeby wykupić te obligacje" - dodał Zuber.
Rentowność obligacji w środę nieznacznie spadła. Dochodowość obligacji dwuletnich OK0405 o 2 pkt. bazowe - do 4,93 proc., a pięcioletnich PS0608 i dziesięciolatek DS1013 o 4 pkt. bazowe - do poziomów, odpowiednio: 5,46 proc. i 5,66 proc.
Analitycy prognozowali rentowność nowej emisji obligacji dwuletnich OK0805, którą w środę sprzedało Ministerstwo Finansów, na poziomie nieprzekraczającym 4,95 proc. oraz znaczny popyt ze strony inwestorów, wynikający głównie ze stosunkowo wysokiej dochodowości papieru.
Popyt ze strony inwestorów wyniósł 6.966,774 mln zł.
"Teraz rynek jest już spokojny, ale popyt na nowe obligacje był dużo wiekszy niż przewidywaliśmy" - powiedział PAP Tomasz Zdyb, analityk Pekao SA.
