Jest szansa na stabilizację rynku walutowego jednak warunkiem jest brak zaskakujących komentarzy dotyczących planu Hausnera oraz tąpnięć na scenie politycznej. Złoty śledzi ruchy eurodolara, który około godz. 9.30 wyniósł 1,282 wobec 1,278 wieczorem w poniedziałek.
Na skutek osłabienia dolara wobec euro, złoty zyskał wobec dolara 1 gr, ale stracił 0,4 gr w stosunku do euro. Na otwarciu kurs polskiej waluty wyniósł 3,79 za dolara i 4,859 za euro.
"Wczoraj niewiele się działo na rynku ze względu na zamknięcie rynku USA z powodu święta. Dzisiaj złoty otworzył się nieco mocniejszy głównie w wyniku ruchów dolara wobec euro. Dolar jest sprzedawany" - powiedział Mateusz Bieniek, dealer walutowy BPH PBK.
Zdaniem Bieńka do końca lutego kwotowania złotego powinny odbywać się na stabilnym poziomie, pod warunkiem, że nie pojawią się żadne zaskakujące informacje dotyczące plany Hausnera.
"Złoty będzie stabilny do końca lutego. Rynek będzie głównie grał pod wydarzenia związane z planem oszczędności" - powiedział.
Rentowność papierów dwuletnich OK0406 na otwarciu wzrosła o 5 pb., do 6,20 proc., a pięcioletnich i dziesięcioletnich obniżyła się odpowiednio o 4 pb. i 3 pb., do 6,62 proc. oraz 6,63 proc.
Analitycy przewidują, że we wtorek może dojść do niewielkiego zbijania cen obligacji, co będzie wynikać z gry inwestorów pod środowy przetarg zamiany obligacji.
"Może dojść dziś do bardzo nieznacznego spadku cen, o 15-20 gr. Inwestorzy będą grać pod przetarg zamiany i będą spychać ceny w dół. W tle pozostanie nominacja nowych członków prezydenckich do RPP. Rynek będzie również czekał na dane z Niemiec i USA" - powiedział Przemek Magda, analityk Banku Handlowego.
W Niemczech zostanie podany wskaźnik ZEW za luty, a w USA zostaną podane informacje o produkcji przemysłowej w styczniu.
