Rynek krajowy
USDPLN(4,0230) Ostanie dni przyniosły falę zmasowanej krytyki ze strony większości prominentnych polityków koalicji rządzącej (Miller,Belka,Piechota,Nałęcz) oraz Prezydenta Kwaśniewskiego i jego doradcy profesora Orłowskiego wobec NBP i RPP. Przedmiotem krytyki jest prowadzona przez NBP polityka monetarna wynikający z niej zbyt mocny kurs złotego. Politycy żądają interwencji na rynku walutowym lub jednorazowego cięcia stóp procentowych, które zasygnalizowałoby kapitałowi portfelowemu napływającemu do Polski, iż cykl obniżek stóp procentowych dobiegł końca. Do podobnych nawoływań i wypowiedzi zdołaliśmy już przywyknąć. Rynek w ostatnim czasie nawet ignorował takie wypowiedzi. Zastanawiający jest jednak fakt skomasowania wypowiedzi wszystkich znaczących polityków koalicji rządzącej oraz stroniącego od angażowania się w bieżącą politykę obrońcy niezależności NBP, Prezydenta Kwaśniewskiego. Największe wrażenie na rynku wywołała chyba jednak wypowiedź członka samej RPP, D.Rosatiego, który stwierdził, iż złoty
jest przewartościowany patrząc na saldo bezpośrednich inwestycji oraz wyniki bilansu handlowego. Choć wypowiedź ta odbierana jest jako przeciwna interwencji jest pierwszą ze strony RPP sygnalizującą problem zbyt mocnego złotego. Mimo, iż rynek nie wierzy w możliwość podjęcia przez NBP interwencji na rynku walutowym, wypowiedzi polityków oraz dyskusja na temat zmiany w ustawie o NBP, która ma odbyć się w Sejmie za dwa tygodnie wprowadzają atmosferę nerwowości, która z pewnością nie służy naszej walucie. Ze strony graczy zagranicznych nie widać jednak paniki ani histerycznych reakcji co jest wyrazem koncentrowania się głownie na możliwościach dalszych obniżek stóp procentowych. Wątpliwe jest aby RPP ugięła się pod presją rządu i dokonała głębszych redukcji stóp. Wysoka rentowność polskich papierów skarbowych oraz perspektywa przystąpienia do Unii Europejskiej (convergence play) nadal będzie przyciągać zagraniczny kapitał co czynić nadal będzie polską walutę relatywnie silną. Rynek nie porusza się w sposób
liniowy więc tymczasowe korekty są nieuniknione. Jeśli polityka RPP nie ulegnie zmianie PLN w najbliższych miesiącach pozostanie mocny z okresami chwilowej słabości. Dopiero nabranie przez rynek przeświadczenia o zakończeniu cyklu obniżek stóp procentowych może wywołać jego kilkuprocentową korektę.
Od strony analizy technicznej kurs USDPLN został wczoraj „złapany” przez opór na poziomie 4,0350. Wzrosty EURUSD już wczoraj spowodowały zatrzymanie wzrostów i realizacje zysków na w/w poziomie .Wydaje się jednak, iż kurs USDPLN nie powinien w najbliższym czasie spaść znacznie poniżej 4,0 zł. Wsparcie znajduję się na poziomie 4,0150 –4,00. Przewidujemy konsolidację w zakresie 3,98 –4,0350. Dolne zakresy rekomendujemy do zakupów waluty amerykańskiej. Stop loss 3,9500
Rynki międzynarodowe
A jednak „jedna jaskółka wiosny nie uczyniła” Spadki na Wall Street oraz NASDAQ spowodowały utratę połowy zysków wypracowanych na fali szału zakupów akcji w środę, pociągając za sobą dolara. Wykrycie wąglika w poczcie FED’u także zrobiło swoje. Handel na godzinach tokijskich stał pod znakiem sprzedaży USD. Tendencja ta będzie z pewnością kontynuowana na godzinach europejskich. Powrót do pracy” kontynentalnej Europy zapewne zwiększy płynność i przyczyni się do dalszej słabości „greenback’a”. Do końca tygodnia nie będą publikowane żadne ważne dane makro. Dziś poznamy jedynie wyniki na rachunku C/A Niemiec, wyniki bilansu handlowego Niemiec i Wielkiej Brytanii oraz PPI w USA. Rynek będzie handlować w oparciu czynniki techniczne. Ważny również będzie rozwój sytuacji na giełdach amerykańskich z którymi dolar jest ostatnio silnie skorelowany. Piątek jest specyficznym dniem więc zalecamy naszym klientom szczególną ostrożność. Zamykanie pozycji na koniec tygodnia jak i likwidacja pozycji dolarowych w celu uniknięcia
ryzyka związanego z wąglikiem w trakcie weekendu może przyczynić się do większej amplitudy wahań w obie strony.
EURUSD(0,9140) Wzrost z wczorajszego poziomu 0,9040 do porannych 9140 sugeruje, iż korekcyjny wzrost USD chyba dobiegł już końcowi. Większość rachunków spekulacyjnych liczyła na spadek EURUSD z poziomu 0,9090 do 0,9010/20. Tak otwierane były pozycje wczoraj wieczorem. Groźba ponownego ataku bakteriologicznego zmiotła jednak te pozycje i zmusiła inwestorów do realizacji zleceń stop loss powyżej 0,9110. Pozytywnym sygnałem dla EURUSD jest ponowne wejście ponad poziom 0,9115 co otwiera drogę dla dalszych wzrostów do 0,9150 i przetestowania ostatniego szczytu na 0,9190 .Nasza rekomendacja z dnia wczorajszego zakupu na bazie reakcji rynku na 0,9090 sprawdziła się .Zalecamy częściową realizację zysków w rejonach 0,9150 i oczekiwanie na reakcje rynku na poziomach 0,9130 i 0,9150. Na poziomach 0,9150 mogą znajdować się opcje barierowe co może spowodować zwiększenie podaży na skutek ich obrony. Przebicie 0,9150 otworzy droge do 0,9190
USDJPY(128,20) Rynek wyczekuje na obniżkę ratingu kredytowego dla JGB z Aa3.Decyzja ma zostać ogłoszona dziś lub 13 maja Naszym zdaniem decyzja ta jest już zdyskontowana przez rynek i nie powinna mieć większego wpływu na notowania USDJPY. W nocy popyt na EURJPY i USDJPY zapewniły japońskie instytucje oszczędnościowe dokonując sprzedaży jena w związku z możliwością ograniczenia wielkości zabezpieczeń dla depozytów zgromadzonych w japońskich bankach. Zgodnie z nasza wczorajszą prognozą brak ustanowienia nowego „high” powyżej 129,15 spowodowało na wykresach 1h ukształtowanie się formacji podwójnego szczytu i korektę do poziomu 128,20. Wsparcie znajduje się na poziomie 128,00. i 127,80. Zalecamy ostrożność ,głębsze spadki USD mogą spowodować utratę tego wsparcia i spadek do 127,40.
Nasza rekomendacja:
oczekuj reakcji na 128,00 i 127,80.
Dokonaj ostrożnych zakupów z wąskim stop lossem 127,70 w strefie 128,00/127,80
target 128,50