USD/PLN wygenerował silny sygnał spadkowy dochodząc w miejscu charakterystycznym do oporu 4.1589. Kurs dolar/złoty windowany jest przez zagraniczne banki na lewo od Warszawy. Jest prawie pewne, że po drodze popękały stop lossy krótkich pozycji i rekomendowanych przez Londyn. Celem dotychczasowej spekulacji jest przygotowanie gruntu pod nowe pozycje na polskich papierach dłużnych. Odwrócenie trendu z dołka z 7 stycznia ma burzliwy charakter, ale układ fraktalny pokazuje, że potrzeba bezwzględnie zabezpieczać dzisiaj wszystkie wpływy eksportowe, ponieważ kurs dotarł do podstawowej linii trendu spadkowego rysowanego od 4.7320.
EUR/PLN próbuje przechodzić przez opór 3.6525, ale przy możliwości schłodzenia na dolar/złoty i słabości euro generalnie, potrzeba może bardziej budować nowe wsparcie, aniżeli agresywnie wyciągać kurs wyżej.
EUR/USD zrobił dołek w miejscu modelowym, powtórzony jeszcze dzisiaj. Wsparciem dziennych jest niedaleki poziom 8775. Wtorkowe agresywne sprzedawanie euro/dolara pochodzi z dwóch banków hiszpańskich i miało związek z Argentyną. Giełdy amerykańskie odnotowały kolejną sesję z dużymi stratami indeksów, ale dolar trzyma się mocno.
GBP/USD wykazuje lepszą zmienność niż EUR/USD. Po osłabieniu do figury 1.4300 odbicie miało około 40 punktów. Odkąd średnie fraktalne wygenerowały silny sygnał spadkowy funt spadł bardzo szybko i bardzo głęboko. Rynek jest odchylony od poziomu względnej równowagi około 100 punktów.