Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty dynamicznie traci

0
Podziel się:

Tydzień zaczął się od kontynuacji umocnienia dolara, wynikającego z technicznych sygnałów kupna, jakie pojawiły się pod koniec ubiegłego tygodnia.

Wzrost wartości amerykańskiej waluty na głównych parach przełożył się również na zachowania krajowej waluty, która wyraźnie traci dziś na wartości zarówno do dolara, jak i pozostałych walut. Co prawda piątkowe plotki na temat możliwej dymisji minister finansów Zyty Gilowskiej zostały zdementowane, ale cały czas widoczne są napięcia, zatem trzeba się liczyć z tym, że temat może przy najbliższej okazji ponownie powrócić. Wahania w dniu dzisiejszym zależą w przeważającej mierze od aktualnej sytuacji technicznej, bowiem jak na razie nie zostały opublikowane żadne, ważniejsze dane makroekonomiczne. Dopiero o godzinie 21:00 zapoznamy się z amerykańskim deficytem budżetowym za maj. Szacuje się, że wyniesie on 36,6mld USD.

USD/PLN
Dzisiejszy dzień stoi pod znakiem dalszej, dynamicznej wyprzedaży krajowej waluty względem dolara. Jest to zasługą zarówno zeszłotygodniowych sygnałów kupna dolara po pokonaniu poziomu 3,08 (górne ograniczenie 2-tygodniowego kanału spadkowego), jak również aktualnej fali aprecjacji dolara na głównych parach. Obecnie najbliższym, potencjalnym oporem jest rejon 3,1850, gdzie zlokalizowane jest 61,8% zniesienie fali spadkowej z przełomy kwietnia i maja. Jego pokonanie teoretycznie otwierałoby drogę w stronę 3,31. Jeśli chodzi o wsparcia, to w krótkim terminie popytu należałoby się teraz doszukiwać przy cenie 3,1250, czyli majowych maksimach, które jeszcze niedawno pełniły rolę oporu.

EUR/PLN
Jeszcze ciekawsza sytuacja ma obecnie miejsce na eurozłotym. Osłabienie złotego udziela się aktualnie również na tej parze. Wielokrotnie wspominałem o wadze zakresu 3,9850 - 4,00, a dzisiaj poziomy te są właśnie atakowane przez kupujących. Jeśli udałoby się je trwale przełamać, średnioterminowe sygnały sprzedaży złotego zostałyby wygenerowane. Byłby to sygnał o podwójnym znaczeniu, bowiem z jednej strony byłoby to zakończenie ruchu powrotnego do przełamanej w marcu, 2-letniej linii bessy, a z drugiej strony dochodzi jeszcze linia szyi kilkumiesięcznej formacji odwróconej głowy z ramionami. Kluczem dla byków jest więc trwałe przełamanie zakresu 3,9850 - 4,00. Jeśli chodzi o najbliższe wparcia, to takowe znajduje się przy cenie 3,9750 oraz niżej 3,9475.

PLN BASKET
Równie interesująco zrobiło się z technicznego punktu widzenia na koszyku względem krajowej waluty. Tutaj również widoczne jest dynamiczne umocnienie, czego zapowiedź mieliśmy na początku ubiegłego tygodnia, gdy rynek wybijał się górą z około 2-tygodniowego klina / kanału spadkowego (mniej więcej analogiczna sytuacja, jak na USD/PLN). Istotne jest jednak to, że ten wzrost doszedł właśnie do okolic najbliższego oporu, jakim jest kilkumiesięczna linia trendu spadkowego. Jest ona zlokalizowana przy cenie 3,5850. Można zakładać, że jej sforsowanie byłoby dla strony popytowej kolejnym argumentem. Warto również zauważyć, że udało się dziś bykom rozprawić z poziomem 3,55, czyli 61,8% zniesieniem fali spadkowej z przełomu końca marca i maja. Tym samym została tu teoretycznie otwarta droga w kierunku 3,64, czyli poziomu, skąd korygowany spadek został zapoczątkowany. Najbliższym wsparciem jest w tej chwili przełamany dziś poziom 3,55. Jego przełamanie otwierałoby drogę do umocnienie złotego w stronę około 3,5150.

GBP/PLN
Złoty wyraźnie traci dziś również względem brytyjskiej waluty. Z technicznego punktu widzenia jest to bardzo istotne, bowiem wspominałem tu niedawno, że mamy tu pewnego rodzaju pat. Z jednej strony udało się bowiem w maju przełamać roczną linię trendu, ale z drugiej korekcyjne umocnienie złotego z drugiej połowy maja (ruch powrotny) nie mogło się zakończyć. Takie zwlekanie z decyzjami czasami przekłada się na powrót rynku pod przełamany opór i tym samym sygnał kupna zostaje zanegowany. Dzisiejsze, wyraźne umocnienie funta informuje nas o tym, że nadal są szanse na podtrzymanie wygenerowanych wcześniej sygnałów kupna. O ich potwierdzeniu, a więc de facto zakończeniu ruchu powrotnego, świadczyłoby przełamanie majowych maksimów, czyli 5,8750. To z kolei otwierałoby drogę w stronę kolejnego oporu, czyli rejonu 5,99 - 6,00. Wsparciem w aktualnej sytuacji jest poziom 5,7450, czyli 1,5-miesięcznej linii wzrostowej.

CHF/PLN
Mniej więcej podobna sytuacja, jak w przypadku funta względem złotego, pojawiła się na parze franka do złotego. Tutaj również byki walczą o wyjście powyżej majowych maksimów, co byłoby także tożsame z zakończeniem ruchu powrotnego po przełamaniu 2-letniej linii bessy. Do sforsowania jest więc poziom 2,5745, co z kolei powinno się przełożyć na dalszy wzrost w kierunku 2,62. Najbliższym wsparciem jest obecnie poziom 2,55 oraz niżej 2,5250. Krótkoterminowo popyt na wszystkich parach zdobył zdecydowaną przewagę i w zasadzie można się spodziewać, że dopiero wyraźne osłabienie dolara na głównych parach mogłoby nieco wyhamować presję deprecjacyjną krajowej waluty.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)