W czwartek około 16.20 za euro płacono 4,1030 zł wobec 4,1180 zł w środę na zamknięciu, a za dolara 3,1770 zł wobec 3,2040 zł.
Natomiast za euro płacono 1,2920 USD, wobec 1,2850 USD w środę.
"Rano kurs euro/złoty zszedł z 4,12 do 4,09, następnie nastąpiło odbicie i z powrotem kurs znalazł się powyżej 4,11. Potem mieliśmy stabilizację i teraz obserwujemy lekkie umocnienie. Zmiany kursu wynikały ze zleceń klientowskich, co przy niskiej płynności powodowało zmiany. Dodatkowo wynikały one po części z kursu eurodolara. Obroty nie były duże, o godz. 11.00 handel praktycznie zamarł" - powiedział PAP Paweł Gajewski, diler West LB.
Eurodolar w czwartek nie dawał powodów do spekulacji, gdyż jego kurs poruszał się w wąskim przedziale wahań.
W piątek polskie banki nie będą pracowały z uwagi na pogrzeb papieża Jana Pawła II.
Według Gajewskiego w kolejnych tygodniach - aż do 5 maja rynek będzie rozchwiany i płytki. Kurs euro/złoty będzie poruszał się w przedziale 4,09-4,14.
W opinii Andrzeja Dziewięckiego z Capital Management w przyszłym tygodniu złoty będzie tracił na wartości, co będzie zgodne z trendem i jego kurs może przekroczyć 3,20 za dolara oraz osiągnąć 4,13-4,14 wobec euro.
Na rynku długu realizowane były jedynie pojedyncze transakcje klientowskie, co powoduje małą zmienność.
"Na rynku obroty były niewielkie, a rynek podążał w ślad za rynkami bazowymi. Nastąpiła poprawa kondycji polskich obligacji, gdyż rosły ceny obligacji na świecie" - powiedział proszący o anonimowość diler jednego z banków.
Jego zdaniem rynki bazowe będą wyznaczały kierunek zmian na rynku polskim, ale wzrosty nie będą już zbyt duże. Dilerzy nie wykluczają też małej korekty związanej z ofertą obligacji dziesięcioletnich na środowy przetarg.
Około 16.30 rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 5,36 proc. wobec 5,37 proc. w środę na zamknięciu, pięcioletnich 5,48 proc. wobec 5,50 proc., a dziesięcioletnich 5,45 proc. wobec 5,47 proc.
Ministerstwo finansów podało wstępnie, że na przetargu 13 kwietnia zamierza zaoferować papiery dziesięciletnie DS1015 o wartości 1,5-2,5 mld zł. Ostateczna oferta zostanie podana w poniedziałek około południa.
