Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty odrobił czwartkowe straty

0
Podziel się:

Podczas piątkowej sesji złoty zdołał odrobić czwartkowe straty poniesione na fali znacznego pogorszenia się nastrojów inwestycyjnych na arenie międzynarodowej.

USD/PLN i EUR/PLN
Podczas piątkowej sesji złoty zdołał odrobić czwartkowe straty poniesione na fali znacznego pogorszenia się nastrojów inwestycyjnych na arenie międzynarodowej. Odchylenie naszej waluty od parytetu, które jeszcze rano wynosiło minus 3,4 proc. powędrowało w okolice poziomu 4,1 proc. Cena dolara spadła o 3,5 gr z 4,1910 do 4,1565. Cena euro zniżkowała o 4 gr z do 4,1170 do 4,0765.
Nie ustaje fala krytyki decyzji rządu o podwyższeniu prognozy tempa wzrostu gospodarczego z 3,1 proc. do 3,5 proc. Członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski na łamach piątkowej „Gazety Wyborczej” podkreślił, że „motywy podwyższenia prognozy wzrostu PKB są czysto polityczne i umożliwiają kreatywną księgowość”.
O godz. 16.00 jeden dolar wyceniany był na 4,1600 złotego, a jedno euro na 4,0915 złotego (odchyl.– 3,95 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Notowania naszej waluty powinny oscylować przy odchyleniu na poziomie –4,00 proc. Nominalny poziom kursów USD/PLN oraz EUR/PLN uzależniony będzie od wydarzeń na rynku międzynarodowym. Spodziewany wzrost euro może przełożyć się na spadek kursu USD/PLN oraz wzrost kursu EUR/PLN.

Strategia:
Kurs EUR/PLN w okolicach 4,05 / 4,0650 wykorzystaj do kupna.

USD/JPY i EUR/JPY
Sesja azjatycka przyniosła spadek kursu USD/JPY z poziomu 120,00 w okolice 119,50. Podczas piątkowej sesji europejskiej dolar zdołał jednak odrobić straty. Po południu notowania waluty amerykańskiej wspięły się bowiem w okolice 120,40.
O godz. 16.00 jeden dolar wyceniany był na 120,37 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Słabe perspektywy dla gospodarki japońskiej oraz determinacja japońskiego rządu w utrzymaniu niskich notowań japońskiej waluty to przesłanki dla dalszego wzrostu kursu USD/JPY. Zalecamy kupno dolarów na spadkach.

Strategia:
Kupuj po 120,10
Stop loss 119,79
Take profit 120,92

EUR/USD
Przez pierwsze godziny piątkowej sesji notowania europejskiej waluty do dolara spadały. „Zielony” oraz indeksy na Wall Street traciły na fali opublikowanych dzień wcześniej fatalnych danych z amerykańskiej gospodarki mówiących o wzroście deficytu na rachunku obrotów bieżących w II kwartale oraz liczby nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych. Przecena dolara i akcji to również skutek źle odebranych przez rynek wystąpień szefa FED przed Komisją Budżetową Izby Reprezentantów oraz prezydenta USA na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych. Choć Alan Greenspan stwierdził, że gospodarka USA przetrwała zarówno spadki na giełdach, jak i zeszłoroczny atak, to wskazał on na potrzebę przywrócenia dyscypliny fiskalnej, ponieważ obecny poziom deficytu budżetowego może zagrozić dalszemu rozwojowi gospodarki. George W. Bush powiedział, że konfliktu w Irakiem nie da się uniknąć. Zapowiedział jednak współpracę w tej sprawie z ONZ. Kurs EUR/USD, który jeszcze w czwartek po południu wynosił 0,9740 wzrósł o 90 pkt do 0,9830.
Atmosfera na rynku pozostawała bardzo napięta. Spadały zarówno wartość europejskich, jak i amerykańskich indeksów giełdowych. Dzień po swoim przemówieniu w ONZ Prezydent George Bush powiedział dziennikarzom, że nie wierzy, by Saddam Husajn odpowiedział pozytywnie na żądania amerykańskie. Pewnym wsparciem dla dolara okazały się opublikowane o godz. 14.30 dane o 0,8 proc. (większym niż oczekiwano) wzroście sprzedaży detalicznej USA w sierpniu.
O godz. 15.45 poznaliśmy nastroje amerykańskich konsumentów za wrzesień. Uniwersytet Michigan podał, że sporządzany przez niego wskaźnik wyniósł 86,2 pkt wobec 87,5 pkt oczekiwanych.
O godz. 16.00 jedno euro wyceniane było na 0,9831 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Słabszy od oczekiwań wskaźnik uniwersytetu Michigan powinien pomóc we wzroście notowań waluty europejskiej. Naszym zdaniem euro może lekko zyskiwać na wartości.

Strategia:
Kupuj po 0,9798
Stop loss 0,9769
Take proft 0,9879

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)