.
"Złoty jest pod wpływem eurodolara, a dolar umocnił się po poziomu 1,1210 za euro. To przyczyniło się do zmian na naszym rynku" - powiedział Marek Zuber, ekonomista z TMS.
PKB w USA wzrósł w drugim kwartale o 2,4 proc., czyli bardziej niż się tego spodziewano. Analitycy spodziewali się, że PKB wzrośnie o 1,5 proc.
Odchylenie od parytetu wyniosło w piątek rano 3,4 proc., czyli tyle samo co w czwartek na zamknięciu.
Według dealerów Banku Handlowego, złoty pozostanie stabilny wobec koszyka walut, a uwaga inwestorów skupiona będzie na kursie EUR/USD.
"Dzisiaj opublikowane będą kolejne ważne dane o gospodarce amerykańskiej, dane o bezrobociu i koniunkturze w przemyśle wytwórczym" - napisali w porannym komentarzu.
Rynek obligacji otworzył się w piątek blisko poziomów z czwartkowego zamknięcia.
Rentowność papierów dwuletnich OK0405 wyniosła 4,98 proc., wobec 4,93 proc. w czwartek, pięcioletnich PS0608 wyniosła 5,46, czyli tyle co w czwartek, a dziesięcioletnich DS1013 odpowiednio 5,66 proc. wobec 5,67 proc.
Według Tomasza Zdyba, analityka z Pekao SA, piątkowe zmiany na rynku długu będą wynikiem nowych danych makroekonomicznych w USA.
W piątek zostanie podany końcowy wskaźnik zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan za lipiec, a także wskaźnik ISM mówiący o koniunkturze w przemyśle wytwórczym za lipiec.
Ponadto znana będzie stopa bezrobocia w USA za lipiec i dane o dochodach Amerykanów i ich wydatkach w czerwcu.
