Złoty w piątek rano kontynuuje umacnianie się wobec dolara dzięki słabnącemu dolarowi, który w piątek rano zbliżył się do 1,18 euro za USD.
Na rynku międzybankowym za dolara płacono 3,89 zł wobec 3,906 zł w czwartek popołudniu, a za euro 4,59 zł wobec 4,57 zł w czwartek. Złoty utrzymuje poziom 0,2 proc. po mocnej stronie parytetu.
"Rynek powinien pozostać stabilny. Zmiany wynikają z silnego osłabienia dolara" - powiedział PAP ekonomista TMS Marek Zuber.
Dolar traci na wartości ze względu na gorsze od oczekiwanych dane o deficycie handlowym w USA.
Deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych wzrósł we wrześniu do 41,3 mld USD z 39,5 mld USD w sierpniu. Analitycy oczekiwali, że deficyt wzrośnie do 40,4 mld USD.
W Polsce w czwartkowym wieczornym głosowaniu Sejm zadecydował o pozostawieniu na stanowisku wicepremiera Jerzego Hausnera. Za pozostawieniem na stanowisku głosowali posłowie z SLD, UP i PO.
W piątek GUS opublikuje dane o inflacji w październiku. Analitycy sądzą, że oczekiwany poziom 1,2 proc. powinien być bez wpływu na polską walutę.
Na rynku długu, po czwartkowym spadku rentowności spowodowanym udanymi wynikami aukcji zamiany, w piątek rentowności pozostały stabilne.
Rentowność obligacji dwuletnich OK0805 pozostały na poziomie 6,13 proc., pięciolatek PS0608 na poziomie 6,60 proc., a dziesięciolatek spadła o 3 pkt bazowe do 6,67 proc.
Ministerstwo Finansów sprzedało na czwartkowej aukcji zamiany obligacje o łącznej wartości 1,6 mld zł.
