Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MAGL
|

Czy można zabrać owoce z sąsiedniej działki? To nie takie oczywiste

9
Podziel się:

Drzewa mogą być kością niezgody między sąsiadami. Pojawiają się wątpliwości, czy można zbierać owoce z gałęzi nachodzących na naszą działkę zza płotu. Sprawa nie jest wcale jednoznaczna.

Czy można zabrać owoce z sąsiedniej działki? To nie takie oczywiste
Co przepisy mówią o zbieraniu owoców z sąsiednich działek? (Adobe Stock, Andrzej Michaluk)

Odpowiedzi na to pytanie trzeba szukać w przepisach Kodeksu cywilnego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Biznes mówi: Złoty interes

Opadłe owoce można zbierać

Wyobraźmy sobie, że gałąź sąsiada zachodzi na naszą działkę. Czy mamy prawo zebrać owoce, czy być może należą one do sąsiada?

Zgodnie z art. 148 Kodeksu cywilnego owoce opadłe z drzewa lub krzewu na grunt sąsiedni stanowią jego pożytki. Jednak portal bankier.pl podaje, że od tej zasady jest wyjątek. Ten przepis nie ma zastosowania, jeśli grunt sąsiedni jest przeznaczony do użytku publicznego (czyli np. park).

To oznacza, że jeśli z jabłoni sąsiada spadły owoce na naszą działkę, to może je zabrać.

Nie wolno zrywać owoców z drzewa sąsiada

Jednak trzeba pamiętać, że zrywanie owoców z drzewa sąsiada jest zabronione. Dopóki nasze przykładowe jabłko trzyma się gałęzi, to stanowi własność sąsiada. Jego zerwanie oznaczałoby naruszenie prawa własności.

Na niekorzyść sąsiadów Kodeks cywilny nie wskazuje, w jakiej odległości od granicy działki można sadzić drzewa lub krzewy. Jednak jeśli gałęzie zachodzą na sąsiednią działkę to właściciel drzewa powinien je usunąć, ale musi to wykonać z własnego terenu.

Jeśli jest to niemożliwe, to może wejść na teren sąsiada, a ten nie może się sprzeciwić. Jednak gdy dojdzie do szkody podczas obcinania gałęzi, to może zażądać jej naprawienia.

Jeśli sąsiad nie usunie zwisających gałęzi, to mamy prawo samodzielnie je usunąć, ale najpierw musimy przedstawić mu termin ich usunięcia. Dopiero, gdy nie zareaguje, możemy przystąpić do działania.

W przypadku usunięcia korzeni nie potrzebne jest wcześniejsze wezwanie i wyznaczenie sąsiadowi terminu. Możemy to zrobić niezwłocznie.

Śmieci przy płocie sąsiada mogą być problematyczne

Jak już pisaliśmy w WP, w kontekście relacji sąsiedzkich trzeba pamiętać o pojęciu immisji pośredniej. Są to działania, które mogą ponad przeciętną miarę zakłócać korzystanie z nieruchomości sąsiednich.

Przykładem może być koszenie trawy o bardzo wczesnych godzinach, uciążliwe szczekanie psa, zbyt jasne oświetlenie posesji czy odór wydzielający się z kompostownika. W takiej sytuacji sąsiad może wystąpić z powództwem cywilnym o zaniechanie immisji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(9)
Drzewa
2 tyg. temu
nie są na wieki, a ludzie są za leniwi żeby dbać o nie. Po co komu wory owoców jak wystarczy wiaderko na smak.
babcia
2 tyg. temu
Sąsiedzi mają wzdłuż płotu 8 wielkich klonów a ja z tego mam 12 WORÓW liści wiosną i jesienią do zbierania i zacienioną połowę działki.Dodatkowo mam ich bluszcz na dachu garażu do uprzątnięcia.Czy powinnam obciążyć kosztami za uprzątanie, które z racji swojego wieku i zdrowia muszę opłacać?
obiektywny
2 tyg. temu
nieuczciwy sąsiad może posadzić drzewo przy granicy naruszając prawo własności sąsiada i polskie prawo chroni go a nie sąsiada ofiarę, szkoda że kodeks cywilny nie określa w jakiej odległości od granicy działki sadzić drzewa i krzewy, zapobieglibyśmy w ten sposób wielu konfliktom sąsiedzkim
a gdzie
2 tyg. temu
prawo do promieni słonecznych od strony sąsiada
sąsiad
2 tyg. temu
Przestańcie ciągle podpuszczać na sąsiada! Już i tak wszyscy skłóceni w tym kraju! A wy ciągle coś przypominacie! ZOSTAWIĆ DRZEWA W SPOKOJU! Bo upały idą!