Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Skok cen gazu od lipca. PGNiG tłumaczy, co kryje się za pismami do milionów Polaków

871
Podziel się:

Od lipca rachunki za gaz wzrosną. Jeśli rząd nie wprowadzi osłon, Polaków czeka 45 proc. skok cen. PGNiG, które już teraz poinformowało swoich klientów o podwyżkach, tłumaczy w komentarzu przesłanym money.pl, co kryje się za pismami wysyłanymi do Polaków.

Skok cen gazu od lipca. PGNiG tłumaczy, co kryje się za pismami do milionów Polaków
Rachunki za gaz wzrosną, nie wiemy tylko o ile (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Największy dostawca gazu ziemnego na rynku krajowym, obsługujący ponad 7 mln klientów - PGNiG Obrót Detaliczny rozesłała do swoich klientów pisma, w których zapowiedziała podwyżki cen gazu w drugiej połowie roku.

Jak informowaliśmy w money.pl od 1 lipca, w zależności od grupy taryfowej, ceny gazu mają wzrosnąć od 45 proc. do 47 proc. Jeśli doliczymy do tego stawki dystrybucyjne, które również pójdą w górę, końcowy rachunek może być wyższy o średnio 50-60 proc. w porównaniu do stawek z 2022 roku.

Mimo że dzięki ochronie taryfowej część odbiorców przez pierwsze półrocze nie odczuwa podwyżek, rozesłane przez PGNiG Obrót Detaliczny zszokowały. Spółka w odpowiedzi na pytania money.pl wyjaśnia przyczynę rozesłania pism właśnie teraz.

"Poziom cen gazu od 1 lipca br., o których PGNiG Obrót Detaliczny poinformowało swoich klientów, wynika z przepisów prawa i jest spowodowany możliwym odmrożeniem cen paliw gazowych po 30 czerwca br." - tłumaczy operator.

Tylko do 30 czerwca 2024 roku obowiązywać ma bowiem limit cenowy gazu dla gospodarstw domowych i tzw. odbiorców wrażliwych, który wynosi 200,17 zł za MWh netto (to kwota bez VAT, razem z podatkiem jest to 246,21 zł). To oznacza, że Polacy obecnie płacą rachunki dostosowane do ustanowionego progu, koszty powyżej niego wzięło na siebie państwo.

Pod koniec lutego 2024 r. - w związku z ówczesną korzystniejszą sytuacją na rynkach - URE zdecydował, że obniży zatwierdzoną w grudniu 2023 r. i obowiązującą w 2024 r. taryfę na sprzedaż gazu dla gospodarstw domowych i innych tzw. odbiorców uprawnionych z 318,14 zł/MWh do 290,97 zł/MWh, czyli o 8,54 proc.

W efekcie zdjęcia osłon i powrotu do cen rynkowych od lipca klientów czekałaby podwyżka opłat do tych właśnie stawek.

Jak pisze nam spółka "o powyższym poziomie taryfy PGNiG OD zgodnie z prawem był zobowiązany powiadomić odbiorców".

Ceny wyższe niż w hurcie

Dodatkowo wczytując się w pismo od PGNiG, część klientów zwróciła uwagę, że ceny zawarte w taryfach są wyższe niż ceny gazu na runkach światowych. Wyjaśnialiśmy tę kwestię na łamach money.pl.

Największy polski operator gazu przypomina, że obecnie zatwierdzona przez URE cena zawiera w sobie koszty zakupu surowca, które zostały już poniesione przez sprzedawców.

Zgodnie z obecnie obowiązującym prawem cena gazu po tym terminie, powinna być zgodna z taryfą zatwierdzoną przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, a jej wysokość ustalana jest m.in. na podstawie kosztów zakupu gazu już poniesionych przez sprzedawców. Cena zakupu tym samym różni się od obowiązującej w danym momencie ceny hurtowej gazu - wyjaśnia PGNiG.

Potwierdza to również URE, który w przesłanym nam komentarzu tłumaczy, że wszystkie przedsiębiorstwa energetyczne prowadzące działalność w zakresie obrotu paliwami gazowymi budują portfel dostaw gazu ziemnego do odbiorców taryfowych przede wszystkim w oparciu o produkty terminowe dostępne na zorganizowanych platformach, tak aby zapewnić ciągłość dostaw gazu do odbiorców.

"Budowa takiego portfela dostaw oparta jest na strategii zakupowej przedsiębiorstw obrotu i rozpoczyna się nawet 2 lata przed zatwierdzeniem danej taryfy (co związane jest także z dostępnością produktów terminowych na Towarowej Giełdzie Energii)" - czytamy w odpowiedzi.

Natomiast w zatwierdzanych przez URE taryfach, ceny gazu są wypadkową kosztów zakupu paliw gazowych (wynikających z już zawartych kontraktów i planowanych zakupów) a także kosztów własnych spółek obrotu, czyli tzw. kosztów uzasadnionych prowadzonej działalności.

Z kolei termin zakupu takich produktów terminowych wpływa na finalną cenę sprzedaży gazu ziemnego. W szczególności dotyczy to ostatnich lat, gdy zmienność w czasie cen produktów terminowych na TGE osiągała znaczne, bezprecedensowe wartości - zaznacza Magdalena Dąbrowska, rzeczniczka prasowa URE.

Rząd pracuje nad kolejną osłoną

Trzeba jednak podkreślić, że kalkulacja PGNiG dotyczy sytuacji, w której rząd nie podjąłby żadnych działań osłonowych w drugiej połowie roku. W niedzielę minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska w komentarzu dla money.pl podkreśliła, że resort przygotował ustawę osłonową, która ma "zapewnić stabilność gospodarstwom domowym, mikroprzedsiębiorcom oraz małym i średnim przedsiębiorcom".

Część rozwiązań pomocowych zawarto także w projekcie ustawy o bonie energetycznym. Ustawa ma stanąć na rządzie we wtorek 7 maja.

We wtorek 7 maja rząd ma zająć się projektem ustawy o dalszym mrożeniu cen energii po 1 lipca. – poinformował na platformie "X" Maciej Berek, członek Rady Ministrów i przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Jak pisaliśmy w money.pl, w ramach tego pakietu osłonowego rząd planuje wprowadzić podstawę prawną do wprowadzenia niższych taryf za energię elektryczną i gaz ziemny. Ministerstwo klimatu chce, aby prezes Urzędu Regulacji Energetyki mógł obniżyć obecnie obowiązujące taryfy, bo ceny na rynkach hurtowych spadają i ministerstwo nie zgadza się "na nadmierne zyski państwowych spółek energetycznych kosztem obywateli i budżetu państwa". W efekcie nowa taryfa za gaz, jak szacuje resort klimatu, wynieść ma około 220zł za MWh netto. To oznaczałoby wzrost rachunków, ale w granicach 15-20 proc.

PGNiG potwierdził, że kosztorys może się zmienić po wprowadzeniu przez rząd nowych regulacji, o czym wówczas ponownie będzie informował swoich klientów.

"Obecnie trwają zaawansowane prace legislacyjne, których celem jest dalsza ochrona indywidualnych odbiorców gazu, w okresie następującym bezpośrednio po aktualnym zamrożeniu cen (tj. po 30 czerwca br.). W przypadku wejścia w życie nowych regulacji prawnych w tym zakresie, PGNiG OD niezwłocznie się do nich dostosuje - odpowiada nam spółka.

Przemysław Ciszak, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(871)
Fantom
4 dni temu
Rozwiązanie proste, Rudego razem z PO wsadzić do więzienia na , bo tam ich miejsce, potem Polexit i budujemy suwerenność , wolność i Bogactwo
krzeyc
1 tyg. temu
zbigniewie zarobki za po byly po 1800 zl a za pis 7800 zl i nie pisz glupot pierwszy raz za pisu polacy zaczeli mniej wyjezdzacz za chlebem
PRAWDA
1 tyg. temu
Gas można kupować z Turkmeni Turkmenia ma zasoby gazu 13 bln metrów sześciennych gazu Turkmenia może dostarczać do ełropy 100 miliardów metrów sześciennych gazu wystarczy wybudować gazociągi do transportu gazu Iran ma zasoby gazu 33 bln metrów sześciennych gazu Iran także może transportować do ełropy 100 miliardów metrów sześciennych gazu ełropa zyska 200 miliardów metrów sześciennych gazu, dodatkowo možna wybudować gazociąg z Kataru na 100 miliardów metrów sześciennych gazu ełropa zyska 300 miliardów metrów sześciennych gazu
Obywatel
1 tyg. temu
Wszystkie nasze koncerny czy gazowe czy paliwowe czy energetyczne cały czas nas oszukują. Gdy produkt na rynkach tanieje to oni twierdzą że sprzedający ten droższy. Ale gdy podrożeje ekspresem zmieniają cenę na wyższą.
iha
4 tyg. temu
Też dostałam pismo z pgnig. Ogrzewam mieszkanie gazem i jak jest obecnie niecałe 25 gr za kwh to od lipca jest ponad 60 gr za kwh, to nie 30%. tylko ok.240% więcej. Do tego dystrybucja stała i zmienna, opłata abonamentowa...
...
Następna strona