Amerykański żołnierz zginął w niedzielę w wybuchu bomby w irackiej prowincji Salahaddin na północ od Bagdadu.
Jest to już szósty Amerykanin, który zginął w czasie akcji w Iraku w ciągu ostatnich trzech dni.
W piątek w rejonie irackiego miasta Mosul w ataku zamachowca- samobójcy zginęło pięciu amerykańskich żołnierzy. Terrorysta w pobliżu patrolu USA zdetonował ciężarówkę wyładowaną materiałami wybuchowymi.
Od czasu interwencji amerykańskiej w Iraku w marcu 2003 r., zginęło łącznie 4 272 amerykańskich żołnierzy.
ZOBACZ TAKŻE:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: