Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kandydaci na radnych w Nowym Porcie podzieleni

0
Podziel się:

Wybory do rad osiedli i dzielnic w Gdańsku, które odbędą się w najbliższą niedzielę, wywołują pierwsze publiczne spory wśród kandydatów na radnych i mieszkańców. Taki właśnie powstał na początku maja w Nowym Porcie. Poszło o wpis przewodniczącej zarządu Ewy Łapińskiej na oficjalnej stronie Rady Osiedla Nowy Port.

Kandydaci na radnych w Nowym Porcie podzieleni

Przeczytaj także: Rady osiedli dostaną premie za frekwencję W poprzednich wyborach wszyscy kandydaci promowali się na jednej liście. W tych stało się inaczej, nad czym ubolewam, bo nie jestem zwolennikiem podziałów - pisała Łapińska. - W trakcie trwania kadencji utworzyła się jednak konserwatywna grupa osób, która uznała, że rada jest zależna od parafii i często padały pomysły dotowania jej w przeróżny sposób. Takich sytuacji było kilka i dziś płacimy za to cenę, ja i osoby, które uważają, że rada ma służyć przede wszystkim mieszkańcom, nie instytucjom. Ten wpis pojawił się na stronie internetowej rady 1 maja jako konsekwencja tego, że w parafialnej gazetce widniało tylko 10 z 25 kandydatów na radnych. Wszyscy należeli do Akcji Katolickiej. - Po publikacji w gazetce parafialnej ludzie, którzy znają mnie z dotychczasowej działalności, pytali, czy startuję, bo nie ma mnie na liście - tłumaczy Łapińska. - Przyznaję, że może nie powinnam zamieszczać tego wpisu na oficjalnej stronie rady. Z drugiej strony nie
dysponuję żadnym innym medium, które dotarłoby do tak dużej liczby mieszkańców, a uważałam, że sprawę trzeba wyjaśnić. Zobacz też: Wszyscy gdańszczanie chcą mieć swoje rady osiedli i dzielnic Wpis zniknął ze strony 2 maja i został zastąpiony wersją łagodniejszą. Waldemar Jaroszewicz, przewodniczący Oddziału Parafialnego Akcji Katolickiej przy parafii św. Jadwigi Śląskiej w Nowym Porcie uważa, że takie postępowanie to tworzenie sztucznego konfliktu i niepotrzebne stawianie jednej grupy kandydatów przeciwko drugiej. - Bardzo uderzyły nas pewne sformułowania użyte przez panią Łapińską. Każdy z kandydatów mógł podać, z ramienia jakiej organizacji startuje. Nam zależało na tym, żeby identyfikować się z Akcją Katolicką i to wszystko - wyjaśnia. - Poza tym warto pamiętać, że pierwsza rada osiedla powstała z inicjatywy Akcji Katolickiej. Dopiero w trakcie jej działania zaczęły powstawać podziały. Ewa Łapińska jest zawiedziona całą sytuacją. - Rada osiedla to nie tylko sesje, ale również dyżury i indywidualne
spotkania z mieszkańcami. Po tym wpisie spotkałam się z wieloma negatywnymi komentarzami, ale nadal będę pomagać ludziom jako radna lub nie - mówi.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)