Minister Obrony Narodowej liczy na to, że Stany Zjednoczone potraktują Polskę jak swoich strategicznych partnerów w innych częściach świata.
Bogdan Klich, który przebywa z wizytą w Brukseli, wyraził nadzieję na to, że Waszyngton przeznaczy na wsparcie modernizacji polskiej armii porównywalne kwoty, jakie otrzymuje na przykład Pakistan czy Egipt.
Jak dodał szef resortu obrony, Polska odgrywa w rejonie Europy Środkowej równie istotną rolę, jak Pakistan w Azji Środkowej czy Egipt na Bliskim Wschodzie. - _ W związku z tym nasze oczekiwania wobec Stanów idą nie w miliony, ale w dziesiątki milionów dolarów _ - dodał minister. Podkreślił, że - jego zdaniem - są to ambitne, ale nie wygórowane oczekiwania.
Klich zaznaczył też, że Polska modernizując armię liczy przede wszystkim na siebie samą. - _ Uważamy jednak, że z racji strategicznych stosunków w dziedzinie bezpieczeństwa łączących Stany Zjednoczone i Polskę, Amerykanie powinni wnieść znacznie większy niż dotąd wkład finansowy i rzeczowy w modernizację naszej armii _ - podkreślił szef MON.
Jego zdaniem, Amerykanie wiedzą, jak duże są nasze potrzeby modernizacyjne i zdają sobie sprawę z tego, że bez dobrze wyposażonego partnera, jakim jest Polska, znacznie ciężej będzie im prowadzić swoją politykę europejską.
Bogdan Klich powiedział, że budżet obronny Stanów Zjednoczonych, który opiewa na ponad 160 miliardów dolarów, jest w stanie udźwignąć koszt wsparcia polskiej armii. Jak dodał minister obrony, rozmowy ze stroną amerykańską wciąż się toczą i nieprawdą jest, aby znalazły się w impasie.