Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kościół w Czechach odzyska majątki? Znani artyści protestują

0
Podziel się:

Zadośćuczynienie jest kwestią moralną i nie powinno być wykorzystywane jako broń ideologiczna w rozgrywkach politycznych.

Kościół w Czechach odzyska majątki? Znani artyści protestują
(Michal WARGIN/East News)

Czterdziestu czołowych czeskich artystów zaapelowało do polityków, aby uszanowali decyzję Izby Poselskiej i poparli rządowy wniosek dotyczący restytucji majątków kościelnych o wartości 5,5 mld euro.

Ustawę uchwaliła w lipcu Izba Poselska, a w przyszłym tygodniu ma nad nią głosować Senat. Komisje senackie zajęły już negatywne stanowisko wobec tej ustawy, wskazując na obciążenia dla budżetu. Z sondaży wynika, że restytucja nie cieszy się też poparciem społeczeństwa.

_ Restytucja ma wynagrodzić wierzącym krzywdy wyrządzone Kościołom przez reżim komunistyczny. Zadośćuczynienie jest kwestią moralną i nie powinno być wykorzystywane jako broń ideologiczna w rozgrywkach politycznych _ - podkreślili sygnatariusze.

Pod listem podpisali się m.in.: reżyser Jirzi Strach, aktorzy David Szvehlik i Ivan Trojan, żona zmarłego prezydenta Vaclava Havla, Dagmar Havlova, a także znane wokalistki Lucie Bila i Pavlina Filipovska oraz poeta Zdeniek Rotrekl. List podpisała też Nadieżda Kavalirova, przewodnicząca czeskiej Konfederacji Więźniów Politycznych.

_ Pamiętajmy o ogromnej roli, jaką odgrywał Kościół w kształtowaniu naszej państwowości. Nie chodzi tylko o wpajanie wartości moralnych, ale o budowę szkół, hospicjów i (tworzenie) organizacji charytatywnych _ - przypomnieli sygnatariusze.

_ Restytucja nie obciąży budżetu państwa. Co rok będzie to taka suma, jaką wydaliśmy na zakup 15 transporterów opancerzonych "Pandur" _ - argumentowali artyści.

14 lipca Izba Poselska postanowiła, że czeskie państwo zwróci Kościołom i gminom żydowskim zagrabiony i znacjonalizowany przez komunistów majątek szacowany na 3 mld euro oraz wypłaci odszkodowania w wysokości 2,5 mld euro. Chodzi o 2,5 tysiąca budynków, 175 tysięcy hektarów lasów i 25 tysięcy hektarów ziemi. W przeważającej większości są to dobra Kościoła katolickiego. Państwo zwróci Kościołom 56 procent majątku, a przez następne 30 lat będzie płacić odszkodowania za majątek, którego nie da się odzyskać.

Postanowiono, że _ Kościoły muszą przedstawić podczas przejmowania majątku wiarygodne dokumenty, iż był ich własnością _.

W ciągu trzech pierwszych lat, począwszy od roku 2013, państwo będzie wypłacało Kościołom 57,8 mln euro rocznie. Od roku 2016 wspomniana kwota będzie obniżana corocznie o 5 procent. Jednocześnie od roku 2013 państwo będzie obniżało stopniowo pensje osobom duchownym i pracownikom instytucji diecezjalnych, aż do wycofania się z finansowania Kościoła w roku 2030.

Rząd premiera Petra Neczasa zawarł porozumienie z Kościołami po 20 latach skomplikowanych negocjacji, twierdząc, że chce naprawić w ten sposób krzywdy reżimu totalitarnego. Ma to być zarazem największa restytucja w Czechach od czasu zwrotu majątku małych firm, domów i sklepów na początku lat 90. Restytucja zakończy również proces oddzielenia Kościołów od państwa.

Sprawa zwrotu majątków kościelnych budzi jednak spore kontrowersje. Lewicowa opozycja argumentuje, że państwa nie stać na tak _ szczodry gest _, ponieważ budżet jest w trudnej sytuacji. Bohuslav Sobotka, przewodniczący Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CzSSD), przypomina, że - jak wynika z sondaży - _ 80 procent Czechów nie popiera restytucji _.

Czeskie media przypominają, że deputowani centroprawicowej koalicji przeforsowali w Izbie Poselskiej wniosek rządu dopiero za piątym razem, po wielu miesiącach debaty blokowanej przez lewicową opozycję. Wniosek przeszedł 93 głosami przy 89 głosach sprzeciwu.

Senat będzie głosował nad tą ustawą w przyszłym tygodniu. W środę dwie komisje senackie - ustawodawcza i gospodarki narodowej - zaleciły jej odrzucenie. Przewodniczący komisji ds. gospodarki narodowej Jan Hajda argumentował, że ustawa jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu.

Jeśli Senat, w którym przewagę mają deputowani lewicy, odrzuci ustawę, to wróci ona do Izby. Przełamanie weta senatorów będzie wymagało poparcia 101 deputowanych w 200-osobowej Izbie; centroprawicowy rząd premiera Petra Neczasa dysponuje 102 głosami.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)