Gdyby żył jutro obchodziłby setne urodziny. Mimo, że go nie ma Sojusz Lewicy Demokratycznej chce hucznie świętować i przypominać działalność byłego I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka.
Dziś na na Dworcu Centralnym w Warszawie, który był sztandarową inwestycją epoki Gierka lewica chce m.in. zestawić zadłużenie Polski z czasów Gierka z zadłużeniem obecnej Polski.
Jerzy Wenderlich podkreśla, że takie obchody to dobry pomysł bo pozwolą wyciągnąć wnioski i porównać dawne czasy z obecnymi. - _ Czy tamte dwa i pół miliona mieszkań to była krzywda dla ludzi? Czy to, że tak niewiele osób było bezrobotnych, także było krzywdą dla ludzi? _ - pyta polityk SLD.
Platforma Obywatelska pomysł jednak krytykuje. Andrzej Halicki przypomina, że czasy Gierka to okres zakłamania i dzielenia Polaków na lepszych i gorszych. - _ To okres wypędzenia z Polski 700 tysięcy osób, tylko dlatego by nie płacić rat wobec Republiki Federalnej Niemiec. Niczym w apartheidzie była grupa osób, która mogła kupować w nie dla wszystkich przeznaczonych sklepach _ - mówi.
Prawo i Sprawiedliwość w tej kwestii Platformę popiera. Mariusz Błaszczak przypomina, że w Polsce za czasów Gierka nie żyło się dobrze. -_ Na tle Bieruta, Gomułki i Jaruzelskiego to na tym tle wygląda najlepiej. Ale to nie znaczy, że należy go hołubić. Długi zaciągnięte przez niego spłaciliśmy niedawno _- mówi.
Dzisiejsza konferencja SLD to jeden z punktów obchodów setnych urodzin Edwarda Gierka.
Sojusz chce jednak pójść dalej i proponuje by rady miast i gmin - w związku z rocznicą urodzin I sekretarza - nadawały imię Gierka ulicom. W Warszawie imieniem byłego I sekretarza KC PZPR miałoby zostać nazwane jedno z rond.