PiS chce, żeby w Sejmie została wmurowana tablica upamiętniająca prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonkę Marię. Pełniący obowiązki szef Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Marek Kuchciński wysłał w tej sprawie list do marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny.
Rzecznik Klubu Mariusz Błaszczak powiedział, że poprzedni marszałek Bronisław Komorowski podjął decyzję o wmurowaniu w Sejmie dwóch tablic. Jedna ma być poświęcona wyłącznie byłemu marszałkowi Maciejowi Płażyńskiemu, druga - pozostałym posłom i senatorom, którzy zginęli w smoleńskiej katastrofie.
PiS jest przekonany, że były prezydent także zasługuje na upamiętnienie w gmachu parlamentu - mówi Mariusz Błaszczak. Argumentuje, że Lech Kaczyński również był posłem, senatorem i ministrem w rządzie wybranym przez Parlament.
POSŁUCHAJ MARIUSZA BŁASZCZAKA:
Prawo i Sprawiedliwość zwróciło się też o uzupełnienie płyty, która będzie poświęcona parlamentarzystom zmarłym pod Smoleńskiem, o nazwisko Aleksandra Szczygły, który - zanim został prezydenckim ministrem - był posłem PiS.