- Dotychczasowe zasady utrzymane przez Rząd Prawa i Sprawiedliwości gwarantowały szkołom stosowanie jedynie trzech podręczników do jednego przedmiotu, z których nauczyciele musieli korzystać przez co najmniej trzy lata. Takie rozwiązanie umożliwiało odkupywanie podręczników przez uczniów z niższych klas lub korzystanie z tych samych książek przez rodzeństwo - twierdzi poseł z Przemyśla, Marek Kuchciński. Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna: - Ten system miał jedną wadę: ograniczał liczbę sprzedanych książek i nie dawał zarobić wydawcom. Więc już nie obowiązuje. Dziennik ten poinformował ponadto: - Po wprowadzeniu nowych przepisów wartość sprzedanych podręczników od razu wzrosła: z 640 mln zł w 2007 roku do 775 mln zł w 2009. W tym roku, także dzięki reformie programowej, będzie najwyższa od 10 lat. Szacuje się, że wydawcy zarobią ponad 800 mln zł. Teraz zamiast kupować używane komplety po 100 – 150 zł, rodzice muszą wydawać 300 – 700 zł na nowe. A nowe prawie niczym się nie różnią od starych. Poseł Kuchciński
zaapelował do minister edukacji o przywrócenie przepisów przeciwdziałających konieczności kupowania przez rodziców na każdy rok szkolny coraz droższych nowych podręczników.
