_ - Jesteśmy tutaj, ponieważ chcemy przeobrazić te wybory w powstanie obywateli, które rozpocznie się przy urnie wyborczej i doprowadzi do ludowej rewolucji _ - krzyczał do dziesiątek tysięcy zwolenników skrajnej lewicy Jean Luc Melenchon, szef Frontu Lewicowego.
Na zdjęciu: podczas demonstracji spokoju musiała pilnować policja
W centrum Paryża demonstrowało dziś 120i tysięcy jego zwolenników. Melenchon wezwał do zainaugurowania powstania obywatelskiego podczas głosowania w nadchodzących wyborach prezydenckich. Pochód przeszedł z Place de la Nation do placu Bastylii.
Melenchon ma wystartować w wyborach szefa państwa, których pierwsza tura odbędzie się 22 kwietnia. Ostatnie sondaże dają mu 11-procentowe poparcie, niemal dwukrotnie więcej niż w styczniu.
Głównymi rywalami w wyborach są urzędujący szef państwa Nicolas Sarkozy z centroprawicowej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) oraz kandydat Partii Socjalistycznej Francois Hollande. FL, który zrzesza m.in. komunistów, odbiera - jak pisze Reuters - potencjalnych wyborców Hollande'owi i spycha główny nurt socjalistów ku bardziej radykalnym hasłom.
Według ogłoszonego w niedzielę sondażu Sarkozy może liczyć w pierwszej turze na 27,5 proc. głosów, a Hollande na 27 proc. Sondaż prognozuje jednak wygraną kandydata socjalistów w prawdopodobnej drugiej turze 6 maja, stosunkiem 54 do 46 proc.
Czytaj więcej o wyborach we Francji | |
---|---|
Kontrowersyjna polityk wystartuje w wyborach Czy zagra na ksenofobicznych obawach Francuzów i odbierze wyborców Sarkozy'emu? | |
Wskazali, kto powinien rządzić Francją Socjalista jest zdecydowanym faworytem wyborów prezydenckich. | |
Merkel ma plan. Chce pomóc Sarkozy'emu Z komunikatu ogłoszonego przez partię kanclerz Niemiec, wynika, że obawia się ona _ osłabienia Francji _. |