Intensywne opady deszczu wystąpiły w trzech amerykańskich stanach - Wisconsin, Indiana oraz Iowa. Władze zamknęły dziesiątki dróg, tysiącom Amerykanów nakazano ewakuację. Do pomocy wezwano Gwardię Narodową. Amerykańskie stacje telewizyjne pokazują całkowicie zalane samochody oraz rozpadające się jak domki z kart budynki.
Władze stanów dotkniętych przez powodzie nie oszacowały jeszcze strat. Wiadomo jednak, że woda zniszczyła tysiące hektarów upraw co już spowodowało wyraźny wzrost cen kukurydzy.
Gdy środkowy zachód Stanów Zjednoczonych zmaga się z powodziami, na wschodnim wybrzeżu zapanowały upały. W Waszyngtonie jest prawie 37 stopni Celsjusza ale przy dużej wilgotności powietrza temperatura odczuwalna znacznie przekracza 40 stopni. Władze Nowego Jorku uruchomiły schroniska dla osób, które nie mają w swoich mieszkaniach klimatyzacji. Dzisiejszej nocy wschodnimi stanami przejdą gwałtowne burze.
