Do zarzucanych trenerowi przestępstw miało dochodzić w latach 1990-96 i w 2004 roku. Jednak dopiero teraz pokrzywdzeni przełamali swój wstyd i ujawnili prawdę.
Wobec rodziców, którzy składali fałszywe zeznania sędzia zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji. Obrońca oskarżonego zapowiedział
apelację od wyroku, który nie jest prawomocny.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.