Wszystko wydarzyło się rano w południowej części prowincji Ghazni. Polski patrol został zaatakowany z broni strzeleckiej i granatników przeciwpancernych. Polscy żołnierze natychmiast odpowiedzieli ogniem. W wyniku ostrzału śmiertelnie ranny został starszy kapral Jarosław Maćkowiak, który później zmarł w szpitalu polowym w bazie w Ghazni.
Pierwsze informacje na temat napastników, którzy zaatakowali polski konwój z pewnej odległości były niejasne. Jednak jak dowiedziało się Polskie Radio, z dzisiejszych ustaleń służb wywiadu wojskowego wynika, że w wymianie ognia zginęło sześciu napastników, a jeden został ranny.
Podczas strzelaniny lekko rannych zostało też dwóch innych polskich żołnierzy. Obaj są teraz pod opieką lekarzy w bazie w Ghazni. Ich życiu nic nie zagraża i nie jest wykluczone, że obaj będą mogli powrócić do służby w Afganistanie.