Akcja ,,Zerwijmy Łańcuchy'' to protest wielbicieli czworonogów przeciwko trzymaniu psów na stałe na uwięzi. Na Placu Zamkowym w Warszawie obok kolumny Zygmunta organizatorzy postawili psie budy, do których każdy przechodzień mógł się przykuć i przekonać się jak wygląda świat z perspektywy psa. Wolontariusze, zwracali uwagę na to, że pies myśli tak jak dwuletnie dziecko. Trzymanie go na uwięzi przez całe życie jest okrucieństwem. Psa można wyszkolić tak, by nie sprawiał kłopotów i mógł biegać swobodnie - tłumaczyli wolontariusze.
Akcja ,,Zerwijmy Łańcuchy'' mająca na celu zwrócenie uwagi na warunki w jakich trzymane są psy, jest organizowana już po raz czwarty. Koordynator Tomasz Jastrzębowski ocenia, że cieszy się coraz większym zainteresowaniem.
Akcję wsparło wiele znanych postaci ze świata mediów, filmu i polityki. Na Placu Zamkowym pojawili się między innymi Michał Piróg, Katarzyna Skrzynecka, Michał Olszański, Dorota Warakomska, Maria Czubaszek, prof. Magdalena Środa, byli też politycy.
Akcja ,,Zerwijmy Łańcuchy'' zorganizowana została po raz czwarty. W pierwszej edycji w obronie czworonogów protestowali czytelnicy miesięcznika ,,Mój Pies'' z jedenastu Polskich miast, teraz akacja objęła ich przeszło czterdzieści, między innymi Poznań, Gdańsk, Kraków, Katowice, Łódź.