Milinkiewicz powiedział, że władze przywróciły sowieckie podręczniki historii, nie pozwala się na naukę w języku ojczystym, indoktrynuje sie młodzież przy pomocy państwowej ideologii, niszczy się wspólną z Litwinami i Polakami kulturę białoruską.
Milinkiewicz mówił, że w jego rodzinnym Grodnie burzone są zabytki. Białoruski polityk zwrócił się do parlamentów Litwy i Polski o pomoc w zatrzymaniu tego barbarzyństwa.
Milinkiewicz zapewnił, że Białorusini chcą pozostać narodem europejskim i chcą w swym kraju swobód europejskich.