Na cztery dni przed wyborami, Barack Obama ma w sondażach od 4 do 9 procent przewagi nad Johnem McCainem. Kandydat Republikanów wciąż liczy jednak na niezdecydowanych wyborców. McCain przekonuje, że Obama jest poza głównym nurtem amerykańskiej polityki.
"To nie przypadek, że on jest najbardziej lewicowym senatorem. Jest bardziej na lewo od senatora, który określał siebie mianem socjalisty" - twierdzi rywal Baracka Obamy.
John McCain ostrzega Amerykanów, że Obama podniesie im podatki i zwiększy wydatki budżetowe.
Kandydat demokratów twierdzi, że McCain wprowadza w błąd wyborców i że pod jego rządami klasa średnia zapłaci mniejsze podatki niż obecnie. Barack Obama przestrzega Amerykanów, że McCain będzie kontynuował politykę obecnego prezydenta.
"Prawda jest taka, że John McCain popierał wszystkie pomysły gospodarcze George'a Busha. Onnie był indywidualistą, on był pomagierem" - komentuje Barack Obama.
Wybory prezydenckie w USA odbędą się we wtorek 4 listopada. W ponad 30 stanach już trwa jednak tak zwane "wczesnegłosowanie". Wśród osób, które już wzięły udział w wyborach, wyraźną przewagę mają demokraci.