Plac zabaw został wybudowany w centrum Ramallah, formalnej stolicy Autonomii Palestyńskiej. Nosi imię byłego burmistrza miasta Youssefa Qadury. Polacy dołożyli do budowy 160 tysięcy złotych ze środków pomocowych Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Dla dzieci park Qadura jest największą atrakcją w mieście. Rodziców nie stać bowiem na płacenie za wstęp do podobnych, ale zamkniętych obiektów. Park został otwarty w maju i od tego czasu przeżywa oblężenie. Nawet teraz, gdy na terenach palestyńskich temperatura spada do kilku stopni, można spotkać bawiące się tam dzieci.
"Bardzo lubię tu przychodzić. Spotykam tu zawsze swoich kolegów. Naszą ulubioną zabawą jest wspinanie się po linach i ganianie się" - mówi wysłannikowi Polskiego Radia 9-letni Rafik. Jego tata Hassan przyznaje, że dla dzieci jest to atrakcyjne miejsce. "Gdyby nie ten park, cały dzień siedziałyby w domu, a nie na świeżym powietrzu" - dodaje.
Kilka lat temu władze Ramallah postanowiły wybudować pierwszy bezpłatny plac zabaw dla dzieci. O lokalizacji miejsca zdecydował m.in. fakt, że tuż obok znajduje się obóz dla uchodźców, w którym mieszka wiele dzieci. "Gdy zaczęliśmy prace, zjawili się Polacy i powiedzieli, że chcą nam pomóc w tym projekcie" - wyjaśnia Polskiemu Radiu dyrektor urzędu miasta w Ramallah Ahmed Abu Laban.
Plac zabaw w Ramallah to jeden z kilkunastu projektów pomocowych polskiego MSZ w Autonomii Palestyńskiej. Polskie władze pomagają też w utrzymaniu sierocińców w Jerozolimie i Betlejem czy w remoncie niezbędnych rolnikom cystern. Polscy strażnicy graniczni szkolą też swoich palestyńskich kolegów.
W tym roku na pomoc w Autonomii Palestyńskiej polskie MSZ przekazało w sumie 1,5 miliona złotych.
IAR
