33-letni berliński chirurg, który w latach 1985-1987 był członkiem tego chóru powiedział radiu ORF, że chłopcy byli gwałceni i zmuszani do seksu. Jego zeznania potwierdził psycholog z Monachium, który spiewał w Chórze w latach 1996-1997. Obaj mówili o "atmosferze terroru i strachu".
Wiedeński Chór Chłopięcy (Wiener Sangerknaben) założony w 1498 roku przez cesarza Maksymiliana, występuje raz w tygodniu w zamkowej Kaplicy Wniebozwięcia. Jest symbolem Austrii i stałym elementem kultury muzycznej Austriaków. Uczestnicy chóru wykonują utwory Mozarta, Schuberta i Straussa.
Lawinowo rośnie również liczba zeznań byłych wychowanków austriackich klasztorów, którzy ujawniają kolejne przypadki molestowania. Radio ORF relacjonuje zeznania aż pięciu ofiar mnichów z klasztoru Kremsmunster w Górnej Austrii. Kolejny przypadek ujawnił Reinhard Gutmann, który jako 10-latek padł ofiarą pedofilii w internacie klasztora Villherring. Bruno Becker - opat benedyktyńskiego klasztoru św. Piotra w Salzburgu, najstarszego istniejącego klasztoru na terenie niemieckojęzycznym, przyznał się, że przed 40 laty molestował seksulanie 11-letniego wychowanka. Kolejny przypadek ujawnił Anzelm van der Linde opat klasztoru cystersów w Mehrerau w zachodniej Austrii. Do molestowania doszło w latach 80. w przyklasztorym gimnazjum.
W ubiegym tygodniu konferencja austriackiego episkopatu na posiedzeniu w St. Polten potępiła przypadki seksulanych naduzyć nieletnich i powołała pełnomconika do spraw pomocy ofiarom pedofilii.