Wielu przybywających na brzeg Jordanu, by słuchać Jana i przyjąć z jego rąk chrzest, zadawało sobie pytanie, czy to nie on jest Mesjaszem - przypomniał Benedykt XVI. Był natomiast największym prorokiem i nie idąc na żaden kompromis, dawał świadectwo prawdzie. "Polegało to na obnażaniu tych, którzy łamali przykazania Boże, nawet jeżeli dopuszczali się tego możni" - mówił papież i dodał, że dlatego Jan przepłacił to w końcu życiem.
Rozważanie Benedykt XVI kontynuował także po polsku. "Dziś wspominamy narodziny św. Jana Chrzciciela. Pan Jezus powiedział, że "między narodzonymi z niewiast nie powstał większy" od niego. Jego wstawiennictwu polecam wszystkich, którzy za jego przykładem wprowadzają w świecie sprawiedliwość Królestwa Bożego" - mówił Benedykt XVI.
Papież przypomniał, że we wszystkich kościołach Włoch, jak co roku w niedzielę poprzedzającą uroczystość świętych Piotra i Pawła, trwa zbiórka na jego fundusz charytatywny i podziękował wiernym za hojność. W ubiegłym roku zebrano trzy miliony euro.