22 osobom z białoruskiejopozucji postawiono zarzuty organizacji zamieszek w związku z niedawną demonstracją. Według niezależnych białoruskich mediów nawet 27 osób może odpowiadać za organizację demonstracji.
Zarzuty postawiono pięciu byłym kandydatom na prezydenta oraz ich najbliższym współpracownikom. Za organizację masowych niepokojów grozi do 15 lat więzienia.
Tymczasem, bliscy osób zatrzymanych tworzą inicjatywę obywatelską "Wyzwolenie". W apelu skierowanym do prezydenta Białorusi wezwali do wypuszczenia opozycyjnych polityków na wolność. Chcą również skierować list do papieża Benedykta XVI z prośbą o modlitwę. Wcześniej, prezydent Aleksander Łukaszenka oświadczył, że żądania wypuszczenia na wolnośc zatrzymanych demonstrantów są nie do przyjęcia.
Radio Swaboda poinformowało, że w Mińsku rozpoczął pracę komitete zajmujący się prawami człowieka na Białorusi. Komitet powołała koalicja organizacji pozarządowych państw należących do OBWE.
Tymczasem, grupa białoruskich pisarzy zwróciła się do prokuratora generalnego o uratowanie życia Uładzimira Niaklajeuwa. Ten poeta i były kandydat na prezydenta wczoraj poczuł się źle. Miał bardzo duży skok ciśnienia. Pisarze twierdzą, że Niaklajeu powinien być hospitalizowany, gdzie zostanie mu zapewniona należyta opieka medyczna.
